Naddniestrze szykuje się do integracji z Rosją. Lider separatystów podpisał dekret

Parada wojskowa w Tyraspolu
Parada wojskowa w Tyraspolu
president.gospmr.ru
Władze w Tyraspolu chcą się przyłączyć do Rosji. Na nagraniu: parada wojskowa w Tyraspolu president.gospmr.ru

Prezydent nieuznawanego Naddniestrza Jewgienij Szewczuk podpisał dekret w sprawie przygotowań do integracji z Rosją. Dokument dotyczy "realizacji wyników referendum z 2006 r., gdzie 97 proc. mieszkańców regionu poparło jego niepodległość z późniejszym przyłączeniem do Federacji Rosyjskiej. Władze w Kiszyniowie nie uznają dekretu, podpisanego przez samozwańcze elity w Tyraspolu.

Priorytetem - jak zapowiedział Jewgienij Szewczuk - ma być dostosowanie systemu prawnego Naddniestrza do przepisów obowiązujących w Rosji. Zgodnie z dekretem w ciągu dwóch tygodni w Tyraspolu ma powstać komisja rządowa, która zajmie się tą kwestią. Do listopada komisja ma przedstawić prezydentowi Szewczukowi konkretny plan, dotyczący synchronizacji ustawodawstwa. Sprawa ta – jak zaznaczono w dekrecie – "staje się głównym kierunkiem polityki zagranicznej Naddniestrza".

Dekret prezydenta powstał po to, by realizować wyniki referendum z 17 września 2006 roku, w którym 97 proc. mieszkańców regionu poparło niepodległość Naddniestrza z jego późniejszym przyłączeniem do Rosji.

Nieformalnie wpierane przez Rosję

Naddniestrze to zbuntowany region w granicach Mołdawii. Po rozpadzie Związku Radzieckiego region, wspierany nieformalnie przez Moskwę, postanowił oddzielić się od Kiszyniowa i ogłosił niepodległość. Naddniestrze nie jest uznawane na arenie międzynarodowej. Rosja także nie poparła jego niepodległości, nieformalnie jednak wspiera separatystyczny region finansowo, a na jego terytorium stacjonują rosyjskie wojska, które pozostały tam z czasów ZSRR.

Władze w Kiszyniowie w specjalnym komunikacie ogłosiły, że "nie uznają dekretu, podpisanego przez niekonstytucyjne elity w Tyraspolu i dotyczącego nielegalnego referendum, przeprowadzonego na terytorium Mołdawii.

"Wszyscy wiemy, że region naddniestrzański przygotowuje się do wyborów. Myślę, że jest to krok populistyczny, by pozyskać wyborców" – skomentował szef mołdawskiego rządu Paweł Filip, cytowany przez agencję Sputnik Mołdawia.

Naddniestrze to nieuznawana przez większość krajów samozwańcza republika w Mołdawiitvn24

Autor: tas//gak / Źródło: Rosbalt, lenta.ru, Sputnik Mołdawia

Źródło zdjęcia głównego: gospmr.ru