Na razie nie będzie rezolucji o Polsce w PE

[object Object]
W PE ostatnio odbyła się debata o sytuacji w PolsceEBS
wideo 2/35

Konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego nie podjęła decyzji w sprawie rezolucji o Polsce - poinformował rzecznik europarlamentu Jaume Duch. PE wstrzyma się z działaniami do opublikowania opinii Komisji Weneckiej. Jej raport ma się ukazać w marcu.

Konferencja Przewodniczących składa się z przewodniczącego PE, przewodniczących grup politycznych, a także jednego przedstawiciela europosłów niezależnych, jednak bez prawa głosu.

Według nieoficjalnych informacji, przeciwko rezolucji była Europejska Partia Ludowa (EPL), do której należy PO, a także Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR), zrzeszający m.in. europosłów PiS.

Deputowani czekają na opinię Komisji Weneckiej

Konferencja Przewodniczących PE zdecydowała, że nie będzie zajmować się rezolucją ws. Polski dopóki nie otrzyma opinii Komisji Weneckiej. Oznacza to, że ewentualna rezolucja mogłaby zostać przyjęta dopiero po Wielkanocy, na kwietniowej sesji.

Opinia Komisji Weneckiej Rady Europy ma być opublikowana w czasie jej następnej sesji 11-12 marca. Wcześniej, prawdopodobnie już pod koniec lutego, powinny pojawić się nieoficjalne przecieki dotyczące treści dokumentu.

8 i 9 lutego do Polski przyjadą przedstawiciele Komisji, którzy spotkają się z polskimi władzami, reprezentantami społeczeństwa i zainteresowanymi stronami.

Debata o Polsce

19 stycznia w Strasburgu odbyła się debata PE na temat sytuacji w Polsce i kontrowersji, jakie wzbudziły reforma Trybunału Konstytucyjnego oraz zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji. W debacie wzięła udział premier Beata Szydło. Początkowo niektóre frakcje w PE - liberałowie, socjaliści i Zieloni - chcieli, aby w lutym europarlament głosował nad rezolucją, podsumowującą debatę o Polsce. Przeciwne były temu przede wszystkim frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS, a także Europejska Partia Ludowa (EPL), w której zasiadają PO i PSL.

W ubiegłym tygodniu EPL zablokowała decyzję konferencji przewodniczących PE w sprawie wpisania głosowania nad rezolucją o Polsce do porządku obrad lutowej sesji plenarnej. PO poinformowała, że dała rządowi PiS dwa tygodnie na usprawnienie pracy Trybunału Konstytucyjnego, a prezydentowi Andrzejowi Dudzie - na zaprzysiężenie trzech sędziów TK. Chodzi o trójkę, którą zgodnie z konstytucją wskazał poprzedni Sejm. Jeżeli w ciągu dwóch tygodni to nie nastąpi, to europosłowie EPL maja złożyć projekt rezolucji europarlamentu wzywający polski rząd do przestrzegania konstytucji.

Przewodniczący liberałów w PE, Belg Guy Verhofstadt proponował natomiast, by w lutym europarlament podjął rezolucję o Polsce, ale bardzo krótką, nie zawierającą krytyki polskiego rządu, a jedynie wzywającą do współpracy z Komisją Europejską, prowadzącą procedurę praworządności wobec Polski, oraz do respektowania opinii Komisji Weneckiej w sprawie reformy TK. Propozycja ta nie zyskała jednak poparcia większości frakcji w PE.

Wyraz woli parlamentu

Ewentualna rezolucja PE nie miałaby mocy prawnej, ale byłaby wyrazem woli politycznej europarlamentu. Europosłowie w takich tekstach potępiają jakieś działania lub apelują o ich podjęcie przez KE.

PE przyjmował wcześniej rezolucje m.in. na temat zmian w prawie przyjmowanych przez Węgry.

Autor: pk//rzw / Źródło: TVN24, PAP

Raporty: