Przypadek afrykańskiego pomoru świń stwierdzono w piątek w obwodzie grodzieńskim - poinformował przedstawiciel departamentu weterynarii białoruskiego Ministerstwa Rolnictwa. Na tego wirusa nie ma szczepionki.
Wirusa choroby stwierdzono w ciele świni należącej do mieszkańca wsi Czapuń, która leży we wschodniej części obwodu grodzieńskiego.
Nie ma szczepionki
- W związku z tym Państwowa Służba Weterynaryjna podjęła szereg środków w celu likwidacji ogniska i zapobieżenia rozprzestrzenieniu się choroby - zapewnił przedstawiciel resortu rolnictwa.
Afrykański pomór świń po raz pierwszy został zanotowany w 1903 roku w Afryce Południowej. Choroba dotyka domowe świnie i dziki, powodując duże straty ekonomiczne, ponieważ nie ma na nią szczepionki. Aby jej przeciwdziałać, trzeba stosować ścisłą kwarantannę - stwierdza Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Choroba ta nie jest jednak groźna dla ludzi.
Autor: adso/iga / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu