Właściciele trzyletniego settera twierdzą, że ich pies został otruty przez rywali po wystawie zwierząt rasowych w Birmingham. Pies był lekko skołowany jeszcze w Wielkiej Brytanii, zdechł w domu w belgijskim Tongeren.
W czasie wystawy seter Jagger zajął drugie miejsce w swojej kategorii. Pod koniec zawodów okazało się, że dzieje się z nim coś dziwnego.
- Kiedy w piątek około północy wróciliśmy do domu, Jagger nagle upadł i dostał drgawek. Oddał kał i mocz. Myślałam, że to atak serca. Jagger zapadł w śpiączkę i kilka minut później zdechł. Kilka minut później na miejscu był weterynarz, ale na pomoc Jaggerowi było za późno - powiedział belgijskiemu dziennikowi "Lauwers Het Belang van Limburg" właściciel psa, Willian Jaggers.
Kolorowe kulki w mięsie
Właściciele twierdzą, że pies musiał zostać otruty już na początku wystawy i użyto substancji o spowolnionym działaniu. - W trakcie autopsji w jego żołądku znaleziono kawałki zatrutego mięsa. To było ciemne mięso z kolorowymi kulkami. Teraz czekamy na wynik badań toksykologicznych, by ustalić, kiedy doszło do otrucia - dodał właściciel.
Badania mają też wyjaśnić, jakiego rodzaju substancji użyto do otrucia psa.
Jagger mieszkał z parą Belgów, ale jego współwłaścicielem był też brytyjski hodowca.
Organizacja odpowiedzialna za wystawę wstrzymuje się od komentarza, dopóki nie opublikowane zostaną wyniki badań toksykologicznych. Dodaje jednak, że jest wstrząśnięta wydarzeniem.
Brytyjski dziennik "The Telegraph" informuje, że objawy zatrucia zauważono także u kolejnych 5 psów, które uczestniczyły w zawodach.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja.
Autor: pk\mtom / Źródło: Het Laatste Nieuws, deredactie.be, hbvl.be,