Mogę zapewnić was wszystkich, że to jestem prawdziwy ja. W połowie miesiąca będę świętował swoje 76. urodziny - oświadczył prezydent Nigerii Muhammadu Buhari. Podczas szczytu klimatycznego w Katowicach zaprzeczył w ten sposób pogłoskom, jakoby umarł i został zastąpiony przez sobowtóra.
Muhammadu Buhari opublikował swój komentarz w mediach społecznościowych w niedzielę podczas wizyty w Polsce na szczycie klimatycznym ONZ COP24.
"Jednym z pytań, które pojawiły się dziś podczas mojego spotkania z Nigeryjczykami w Polsce, była kwestia, czy zostałem sklonowany, czy nie" - napisał. "Ignoranckie pogłoski nie są zaskakujące - gdy w zeszłym roku wyjechałem na leczenie, wielu ludzi miało nadzieję, że umarłem" - dodał.
Prezydent Nigerii poinformował również, że przekonanie o jego śmierci sprawiło nawet, że ludzie prosili wiceprezydenta Yemi Osinbajo, by zastąpił go na urzędzie. "To go bardzo zakłopotało. Rozmawialiśmy o tym, gdy odwiedził mnie podczas mojej rekonwalescencji" - oświadczył Buhari.
"Mogę zapewnić was wszystkich, że to jestem prawdziwy ja. W połowie miesiąca będę świętował swoje 76. urodziny. I wciąż jestem silny!" - dodał w kolejnym wpisie.
I can assure you all that this is the real me. Later this month I will celebrate my 76th birthday. And I’m still going strong!— Muhammadu Buhari (@MBuhari) 2 grudnia 2018
Schorowany prezydent
Prezydent Nigerii w 2017 roku spędził pięć miesięcy na leczeniu w Wielkiej Brytanii, nie ujawniono wówczas jednak, co mu dolegało. Nieobecność wywołała wówczas wiele spekulacji na temat zdrowia Buhariego oraz wiele niepotwierdzonych informacji na temat jego domniemanej śmierci. Na leczenie Buhari wyjeżdżał za granicę również w 2018 roku.
Rzecznik prezydenta Garba Shehu poinformował w mediach społecznościowych, że Nigeryjczycy obecni na spotkaniu w Krakowie w niedzielę spytali Muhammadu Buhariego, czy jest prawdziwym sobą, czy "przypuszczalnym sobowtórem, Jubrilem z Sudanu, o którym się dużo mówiło". Jubril miało być imieniem sobowtóra, który - według niektórych plotek - zastąpił Buhariego.
Buhari jest prezydentem od 2015 roku, a w lutym 2019 roku zamierza ubiegać się o reelekcję. Poprzednie wybory wygrał, obiecując w kraju pokój i stabilność.
Nigeria, najludniejszy kraj Afryki, od dziewięciu lat wstrząsana jest terrorystyczną działalnością dżihadystycznej organizacji Boko Haram, która pochłonęła już życie ponad 20 tysięcy osób, a setki tysięcy zmusiła do opuszczenia miejsca zamieszkania.
Autor: mm\mtom / Źródło: CNN, PAP, tvn24.pl