Wiceszef rosyjskiej dyplomacji Grigorij Karasin ocenił w niedzielę, że władze Ukrainy potrzebują pomocy w nawiązaniu dialogu z prorosyjskimi aktywistami na południu i wschodzie swego kraju, i zapowiedział, że wkrótce zostaną podjęte nowe wysiłki w tym celu.
- Wydaje się, że bez pomocy z zewnątrz władze w Kijowie nie są zdolne do nawiązania dialogu - powiedział Karasin w telewizji Rossija 24.
Według wiceministra podjęta przez ukraiński rząd operacja wojskowa przeciwko osobom okupującym ok. 10 miast na wschodzie Ukrainy, narusza zawarte w kwietniu porozumienie z Genewy, mające na celu uregulowanie konfliktu w tym kraju.
- W najbliższych dnia zostaną podjęte nowe działania, aby posadzić władze w Kijowie i przedstawicieli południowego wschodu (Ukrainy) przy jednym stole negocjacyjnym - powiedział Karasin. Nie podał szczegółów.
Ponad 40 ofiar
Kijów i Moskwa obwiniają się nawzajem o spowodowanie piątkowych starć między zwolennikami jedności Ukrainy i prorosyjskimi demonstrantami w Odessie, w których śmierć poniosło ponad 40 osób.
Szefowie dyplomacji Rosji i USA, Siergiej Ławrow i John Kerry, zgodzili się w sobotę, że Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie powinna odgrywać większą rolę w łagodzeniu napięć w ogarniętych konfliktem regionach Ukrainy.