Jesteśmy wstrząśnięci wiadomością o ataku na koptyjskich chrześcijan w Egipcie. Polska stanowczo potępia wszelkie przejawy terroryzmu - oświadczyło w niedzielę Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W piątkowym ataku zginęło siedem osób, a 14 zostało rannych.
W piątek siedmiu wyznawców Kościoła Koptyjskiego zginęło zastrzelonych przez grupę uzbrojonych mężczyzn. Grupa Koptów została ostrzelana w autobusie, którym jechała do klasztoru Świętego Samuela w Al-Minji, mieście położonym 250 km na południe od Kairu.
MSZ: potępiamy wszelkie przejawy terroryzmu
"Jesteśmy wstrząśnięci wiadomością o ataku na koptyjskich chrześcijan, pielgrzymujących do klasztoru Św. Samuela Wyznawcy w rejonie Beni Suef-Fayum. Składamy wyrazy współczucia rodzinom i bliskim ofiar tej haniebnej zbrodni, rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - czytamy w komunikacie Biura Rzecznika Prasowego MSZ.
"Polska stanowczo potępia wszelkie przejawy terroryzmu. Ataki skierowane w niewinnych ludzi nie znajdują usprawiedliwienia" - podkreśliło ministerstwo.
Atak dżihadystów
Do ataku na Koptów przyznało się tzw. Państwo Islamskie (IS). To najbardziej tragiczny atak na egipskich chrześcijan od ponad roku.
W niedzielę ministerstwo spraw wewnętrznych Egiptu podało, że 19 islamistów odpowiedzialnych za atak zostało zabitych. Mieli zginąć w wymianie ognia z policją na pustyni, na zachód od prowincji Minya - podaje BBC. Nie wiadomo jednak, kiedy miało dojść do strzelaniny. Ministerstwo opublikowało zdjęcia ciał i namiot, w którym mieli ukrywać się ekstremiści.
Prześladowana mniejszość
W maju 2017 roku, również w Al-Minji, islamscy terroryści zastrzelili 28 koptyjskich pielgrzymów, w tym dzieci, także podróżujących autokarem. Wówczas rząd egipski odpowiedział atakiem lotniczym na obozy dżihadystów w sąsiedniej Libii.
Mniejszość chrześcijańska w Egipcie stanowi 10 proc. z około 100 milionów mieszkańców tego głównie muzułmańskiego kraju. Koptowie twierdzą, że są dyskryminowani i regularnie padają ofiarami ataków ekstremistów.
Autor: momo/adso / Źródło: PAP, BBC