Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odradza na razie podróży do Turcji, ale zaleca Polakom przebywającym w tym kraju zachowanie ostrożności oraz unikanie demonstracji i zgromadzeń publicznych. "Nadmorskie kurorty są bezpieczne" - zapewniło MSZ.
"Nadmorskie kurorty są bezpieczne" - poinformował Rafał Sobczak z biura prasowego MSZ. Jak dodał, w centrach dużych miast może dojść do demonstracji , dlatego resort "zaleca ostrożność oraz unikanie zgromadzeń".
W nagłych przypadkach konsulat w Stambule prosi o kontakt telefoniczny pod numerami (009)05304691881, (009)05335249874 lub (009)0532434936.
MSZ zaapelował także do polskich turystów o zgłoszenie swojego pobytu w systemie e-konsulat i stosowanie się do zaleceń tureckich sił porządkowych.
"Turecka wiosna"?
Antyrządowe manifestacje nie mają precedensu w Turcji od objęcia władzy w tym kraju przez AKP w 2002 roku.
Powodem protestów stały się plany przebudowy stambulskiego placu Taksim. Lokalizacja ta jest tradycyjnie miejscem, z którego wyruszają demonstracje. W piątek policja podjęła interwencję przeciwko osobom okupującym w namiotach park przy placu w celu niedopuszczenia tam do wycinki drzew. Demonstracja w parku przerodziła się w obejmującą także inne tureckie miasta akcję protestacyjną przeciwko oskarżanemu o zapędy autorytarne Erdoganowi i jego islamsko-konserwatywnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
Jak donoszą organizacje obrony praw człowieka - w Stambule w wyniku zamieszek ponad 1000 osób zostało rannych, a w Ankarze co najmniej 700. Według tureckiego MSW rannych zostało 58 cywilów i 115 policjantów. Zginęły dwie osoby.
Autor: rf//gak/k / Źródło: tvn24