Jeśli potwierdzą się informację, że poniedziałkowego zamachu w Berlinie dokonał uchodźca ubiegający się o azyl, konieczne będzie przemyślenie założeń niemieckiej polityki migracyjnej - powiedział we wtorek szef MSW Bawarii Joachim Herrmann. Dzień wcześniej na świątecznym kiermaszu zginęło, rozjechanych przez ciężarówkę, 12 osób, a 48 zostało rannych.
Władze Bawarii zarzucają kanclerz Niemiec Angeli Merkel zbyt liberalną politykę. - Jeżeli okaże się, że zamachu dokonał ktoś, kto wjechał do kraju jako osoba ubiegająca się o azyl, to fakt ten musi doprowadzić do zasadniczych przemyśleń co do kształtu polityki przyjmowania uchodźców - oświadczył Joachim Herrmann we wtorkowej rozmowie z regionalnym radiem bawarskim Antenne Bayern.
- Nasuwa się przypuszczenie, że w związku z dużą liczbą uchodźców wjechało wiele osób, o których nic nie wiemy - zaznaczył polityk bawarskiej CSU.
I dodał: - Moim zdaniem uprawnione jest pytanie, czy możemy pozwolić na kontynuację (tej polityki - red.).
Herrmann uzasadniał, że władze nie mogą narażać mieszkańców na ryzyko zamachów ze strony osób o radykalnych islamskich poglądach.
Krytyka polityki Merkel
Rządząca w Bawarii CSU od dawna krytykuje politykę migracyjną kanclerz Merkel, domagając się ograniczenia liczby imigrantów do 200 tys. rocznie. W zeszłym roku do Niemiec przyjechało 890 tys. imigrantów z zamiarem ubiegania się o azyl.
Według dziennika "Bild" domniemany zamachowiec to 23-letni Pakistańczyk Navid B., który przyjechał do Niemiec pod koniec zeszłego lub na początku tego roku. Zameldowany był w największym berlińskim ośrodku dla uchodźców na terenie byłego lotniska Tempelhof.
Dziennik "Die Welt" podał jednak we wtorek, powołując się na źródło w niemieckich służbach bliskie śledztwu, że zatrzymany to jednak nie zamachowiec. Ten ma pozostawać na wolności.
Niemieccy śledczy zakładają, że mężczyzna działał celowo i określają zajście mianem zamachu terrorystycznego.
We wtorek śledztwo przejęła prokuratura federalna w Karlsruhe, co świadczy o powadze sprawy. W zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym 12 osób poniosło śmierć, a co najmniej 48 zostało rannych, w tym część ciężko.
Autor: tas/adso / Źródło: PAP