Duma Miejska w Moskwie zatwierdziła na stanowisku mera stolicy nominowanego przez prezydenta Rosji Siergieja Sobianina. Za kandydaturą bliskiego współpracownika premiera Władimira Putina opowiedziało się 32 z 35 deputowanych Dumy. - Moskwa może rozwijać się bardziej dynamicznie i z większą korzyścią dla jej mieszkańców - mówił sam Sobianin.
52-letni Sobianin już zapowiedział uporanie się z korupcją, rozrośniętą biurokracją i nieefektywnym zarządzaniem w stolicy. Funkcję obejmie po odsuniętym od władzy Łużkowie, który kierował Moskwa przez 18 lat.
Sobianin był umieszczony na czele przekazanej Dmitrijowi Miedwiediewowi listy kandydatów na stanowisko mera przygotowanej przez partię Jedna Rosja, na której czele stoi premier Putin.
Moskwa zdominowana przez partię Jedna Rosja
Z wyborem nie było problemu, bo większość moskiewskiej legislatury stanowią właśnie członkowie prokremlowskiej Jednej Rosji. Wynik głosowania Dumy Miejskiej nie był więc zaskoczeniem. Tylko trzech członków nie poparło kandydatury Sobianina.
Dal komunistów, którzy są w opozycji do partii rządzącej, głosowanie było farsą. - Moskale nie mają wyboru, wszystkie decyzje podjęto za zamkniętymi drzwiami - komentował Andriej Kliczkow, jeden z trzech komunistów w Dumie.
28 września prezydent Miedwiediew zdymisjonował Łużkowa podając, że utracił do niego zaufanie. 74-letni Łużkow, ciesząc się przychylnością Putina, niejednokrotnie krytykował Miedwiediewa. Zbyt mocne były też jego polityczne, ogólnokrajowe, ambicje. Wielka polityka w końcu pokonała cara Moskwy.
Źródło: PAP, bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: EPA