Moskwa i Waszyngton się dogadają?


Czy monachijska Międzynarodowa Konferencja o Bezpieczeństwie przyniosła zbliżenie Rosji i nowej amerykańskiej administracji? Zdaniem rosyjskiej prasy - tak.

Komentarze prasy odnoszą się do wystąpienia wiceprezydenta USA Joe Bidena, który powiedział, że USA będą rozwijać swój system obrony przeciwrakietowej, o ile okaże się on skuteczny i racjonalny ekonomicznie.

- Będziemy nadal rozwijali obronę przeciwrakietową, by sprostać rosnącemu potencjałowi irańskiemu, zakładając, że jej technologia okaże się skuteczna i racjonalna pod względem kosztów - zaznaczył amerykański wiceprezydent.

Biden stwierdził przy tym, że prace nad tarczą antyrakietową będą kontynuowane "przy konsultowaniu się z naszymi sojusznikami z NATO i Rosją". Kilka godzin później wicepremier Rosji Siergiej Iwanow powiedział, że "bardzo pozytywnie" ocenia przemówienie Bidena.

Rosjanin dodał, że obawy Moskwy mogłoby złagodzić wykonanie kilku posunięć w sferze przejrzystości i środków budowy zaufania.

Sygnał do gotowości?

Rosyjska prasa uważa, że w świetle tak koncyliacyjnych deklaracji Moskwa i Waszyngton mogą się porozumieć. W ocenie "Niezawisimej Gaziety", uwagi Iwanowa, to "sygnał gotowości do kontynuowania dialogu z Waszyngtonem na temat tarczy".

Dziennik przywołuje opinię byłego szefa sztabu głównego strategicznych wojsk rakietowych Rosji, generała w stanie spoczynku Wiktora Jesina, według którego w celu osiągnięcia porozumienia należałoby - jak to ujął - reanimować propozycje, które w październiku 2007 roku złożyli ówcześni szefowie resortów obrony i spraw zagranicznych USA Robert Gates i Condoleezza Rice.

Jesin przypomniał, że zaproponowali oni, aby rosyjscy wojskowi mieli dostęp do amerykańskiej bazy antyrakiet w Polsce i radaru w Czechach. - Najważniejszy warunek to prawne zobowiązanie się przez Amerykanów do ograniczenia możliwości europejskiego segmentu ich systemu obrony przeciwrakietowej do maksimum 10 rakiet przechwytujących w Polsce i jednego radaru w Czechach - zaznaczył rosyjski generał.

Według Jesina, w takim wypadku Rosja mogłaby zobowiązać się do nierozmieszczania rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim, a nawet nie nalegać na stałą obecność rosyjskich obserwatorów w obiektach w Polsce i Czechach. Jasin wyjaśnił, że "wystarczyłyby okresowe kontrole z nieskrępowanym dostępem do tych obiektów na stałej podstawie". - W okresie między inspekcjami sytuację można by kontrolować za pomocą wideomonitoringu - dodał generał.

Nowa architektura bezpieczeństwa

Nawet sceptyczna wobec Zachodu "Komsomolskaja Prawda", chociaż jest rozczarowana deklaracją wiceprezydenta Bidena o kontynuacji programu, podkreśla jednak, że Amerykanie zapowiadają konsultacje w tej sprawie z Rosją.

Z kolei "Kommiersant" informuje o innym przedmiocie dyskusji w Monachium - o propozycji prezydenta Rosji dotyczącej zawarcia nowego porozumienia o bezpieczeństwie europejskim, które miałoby zastąpić system OBWE. Według gazety, najostrzej o propozycjach prezydenta Dmitrija Miedwiediewa wypowiadali się "tradycyjni krytycy Rosji - Polska i Estonia".

Dziennik dodaje jednak, cytując byłego wiceszefa rosyjskiej dyplomacji Anatolija Adamiszina, że "bez jakościowej poprawy stosunków z najważniejszymi państwami zachodnimi wyjście Rosji z kryzysu będzie dłuższe i bardziej bolesne".

Źródło: PAP, IAR