W sierpniu ubiegłego roku dwóch nastolatków - jak sami przyznali - z nudów, zamordowało 22-letniego bejsbolistę Chrisa Lane'a. W środę staną przed sądem, który zadecydował, że mimo iż obaj nie skończyli jeszcze 18 lat, będą odpowiadać za swój czyn jak osoby dorosłe. Grozi im dożywocie.
To morderstwo poruszyło całą Amerykę. Sprawcy mieli wówczas 15 i 16 lat, a morderstwa dokonali na tle rasowym. Młodszy ze sprawców pisał na Twitterze, że "czas zabijać" i nawoływał do nienawiści wobec białych.
Zabili z nudów
Do zdarzenia doszło zeszłego lata w niewielkiej miejscowości Duncan w stanie Oklahoma. Lane - pochodzący z Australii student uniwersytetu East Central i bejsbolista - odwiedzał tam rodzinę swojej dziewczyny. Rano wybrał się na jogging i na swoje nieszczęście spotkał nastolatków, którzy wcześniej uznali, że "są znudzeni i nie mają nic do roboty, więc kogoś zabiją".
Mordercy ruszyli za biegnącym Lanem samochodem. Prowadził 17-letni Michael Jones, jedyny biały spośród trójki. Na tylnym siedzeniu siedział 15-letni James Edwards i 16-letni Chancey Luna. To ten ostatni wystawił przez okno rewolwer i z odległości kilku metrów strzelił w plecy biegnącego 22-latka.
Dożywocie?
W czwartek Luna i Edwards staną przed sądem dla dorosłych. Pierwszemu postawiono zarzut morderstwa pierwszego stopnia, co oznacza, że grozi mu dożywocie bez możliwości uzyskania zwolnienia warunkowego.
Edwards będzie jeszcze zeznawał - ma szansę na złagodzenie wyroku. Podczas pierwszego przesłuchania nastolatek stwierdził, że pistolet sam wypalił, gdy kierowca auta gwałtownie skręcił. Zeznał również, iż cała trójka była przekonana, że broń była nabita ślepymi nabojami.
Autor: koma/ja / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu