Osiem osób zginęło w katastrofie samolotu transportowego, który rozbił się pod Kiszyniowem w Mołdawii. Wszystko wskazuje na to, że pilot zauważył nieprawidłowości w działaniu silnika i chciał zawrócić na lotnisko. Wtedy stracił kontrolę nad maszyną.
Wszystkie ofiary to mołdawscy członkowie załogi samolotu. Maszyna radzieckiej konstrukcji An-32 leciała do Antalji w Turcji. Nie wiadomo, co stanowiło ładunek transportowca.
Maszyna spadła kilkaset metrów od lotniska, podczas próby awaryjnego, jak oceniają eksperci, lądowania. Chwilę wcześniej załoga sygnalizowała, że jeden z silników nie działa prawidłowo.
Źródło: Reuters, TVN24