Miedwiediew - strażnik historii? "To pomysł jak z Orwella"

Aktualizacja:

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew rozpoczyna oficjalną walkę o prawdę historyczną. Podpisał dekret powołujący komisję, która zajmie się przeciwdziałaniem próbom fałszowania historii na szkodę interesom Rosji. Przewodniczyć jej będzie szef prezydenckiej administracji Siergiej Naryszkin.

Zgodnie z prezydenckim dekretem, który zamieszczony został na stronie internetowej Kremla, komisja będzie się składać z 28 osób. Wśród nich przedstawiciele administracji prezydenta, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji, Rady Bezpieczeństwa, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Kultury i Dumy Państwowej.

Komisja otrzymała prawo do występowania do wszystkich organów władzy państwowej o udostępnianie niezbędnych jej materiałów i tworzenia grup roboczych. Będzie opracowywać strategię, jak przeciwdziałać próbom fałszowania historii i jak na nie reagować.

"Próby fałszowania historii są coraz bardziej drastyczne"

Miedwiediew już wielokrotnie potwierdzał niedopuszczalność fałszowania historii w tym Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. W zapisie ze swojego videoblogu 8 maja prezydent zauważył, że "próby fałszowania historii II wojny światowej stają się coraz bardziej brutalne, agresywne i złe". Prezydent nie podał jednak przykładów.

Agencja Associated Press przypomina, że ostatnio stosunki między Rosją a jej sąsiadami popsuły "gorzkie dyskusje" dotyczące takich wydarzeń XX wieku jak zbrodnia katyńska i Wielki Głód lat 30. na Ukrainie.

Sacharow: powstają koncepcje „szkodliwe” dla Rosji

Za ważny i aktualny krok uznał powołanie komisji jeden z jej członków, szef Instytutu Historii Rosji w Akademii Nauk Andriej Sacharow. Jego zdaniem w ostatnich latach pojawiło się wiele koncepcji szkodliwych dla "rosyjskiej historii, świadomości i państwowości", głoszonych m.in. przez przedstawicieli republik nadbałtyckich, polityków ukraińskich, gruzińskich oraz "niektórych działaczy polskich".

Memoriał: to ogromnie niebezpieczne

Jeśli państwo prowadzi walkę przeciwko fałszerstwom w nauce (...), zawsze niesie to w sobie ogromne niebezpieczeństwo Memoriał

Jako pomysł rodem z "Roku 1984" George'a Orwella określiła powołanie komisji niezależna rosyjska komentatorka Julia Łatynina. Jej zdaniem komisja znajdzie się w rękach "mastodontów w epoletach", czyli ultrakonserwatywnych rosyjskich historyków i polityków.

Chwalą komuniści i rosyjscy nacjonaliści

Trzeba napisać od nowa całą historię Rosji (...) Pokazać, kto jest zewnętrznym wrogiem Rosji. Władimir Żyrinowski, lider nacjonalistycznej LDPR

Według lidera Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Iwana Mielnikowa "nie można dopuszczać do linczowania wybitnych postaci historycznych, w tym z czasów ZSRR".

Nie będą pisać o 1939 r.?

- Oceniam to jak najgorzej - powiedział o powołaniu komisji prof. Wojciech Materski z Polskiej Akademii Nauk, który jest członkiem polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych. Jego zdaniem komisja jest częścią starań władz Rosji, by budować prestiż państwa w oparciu o zwycięstwo ZSRR w II wojnie światowej.

- To oznacza, że o wszystkim, co się działo w 1939 r., jeśli chodzi o Polskę, republiki nadbałtyckie, potem mord katyński, pacyfikacje NKWD, a także o tej fali gwałtu, rosyjskiej przemocy, która przetoczyła się w latach 1944-45 przez Europę Środkową, nie będzie można w Rosji pisać - powiedział polski historyk.

Była korespondentka polskich mediów w Rosji Krystyna Kurczab-Redlich wskazała, że polska prawda o latach II wojny światowej jest niekompatybilna z tym, co podają rosyjskie podręczniki. - Rosja nie uznaje faktów mówiących o tym, że w 1941 roku, czyli wtedy, kiedy Europa spływała już krwią, Związek Radziecki żył militarnie z pomocy niemieckiej, że ogromna ilość sprzętu, którym się posługiwali żołnierze Armii Czerwonej, to był sprzęt niemiecki, jest w ogóle nieuznawane przez Rosję - zauważyła dziennikarka.

- Tym, co prezydent Miedwiediew i Duma (niższa izba parlamentu) uważają za naruszanie prawdy o historii II wojny światowej, jest mówienie prawdy - tej zgodnej z ogólnie znanymi faktami historycznymi - zaakcentowała Kurczab-Redlich.

Źródło: rian.ru, PAP