Jeśli Hillary Clinton wygra w wyborach, Władimir Putin powinien przygotować się do dalszego pogorszenia stosunków Rosji z USA – prognozuje były szef Jukosu i krytyk Kremla Michaił Chodorkowski. W TVN24 i TVN24 BiS oglądaj specjalny program "Ameryka Wybiera".
Wszystkie najważniejsze i najciekawsze informacje zza Atlantyku znajdziesz też w serwisie wyborczym tvn24.pl.
Zdaniem Michaiła Chodorkowskiego, również w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa jest mało prawdopodobne, by sytuacja dla Władimira Putina się poprawiła. - Bardziej prawdopodobny jest konflikt z powodu niechęci prezydenta Rosji, by kłaniać się Waszyngtonowi – powiedział amerykańskiemu portalowi Politico były szef Jukosu.
W ten sposób krytyk Kremla odniósł się do słów zwolenników Hillary Clinton, którzy twierdzą, że Trump zostanie marionetką Kremla.
Chodorkowski uważa, że Putin nie będzie potakiwać republikańskiemu kandydatowi. – Znamy takich ludzi, jak Trump. Jest mało prawdopodobne, że Putin zacznie mu potakiwać po to, by zaspokoić jego ambicje – podkreślił były szef Jukosu.
"Zapobiegawcze" działania
Według Chodorkowskiego, prezydent Rosji od początku planował działania w polityce zagranicznej, zakładając, że to właśnie Clinton zwycięży w wyborach. - Clinton ma duże doświadczenie i nie przebaczy (Putinowi - przyp. red.) ingerowania w wewnętrzne procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych - prognozuje krytyk Kremla, obecnie szef fundacji Otwarta Polityka. Pytany, co się stanie, jeśli Władimir Putin odmówi podporządkowania Rosja życzeniom Trumpa, Chodorkowski odpowiedział. - Oznacza to, że konflikt (Putina - przyp. red.) z Trumpem jest nieunikniony.
Konflikt z prezydentem
W 2005 r. Chodorkowski został skazany na 10 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Przed aresztowaniem biznesmen popadł w konflikt z prezydentem Władimirem Putinem, oskarżając jego otoczenie o korupcję. Obrońcy Chodorkowskiego twierdzili, że zarzuty mają podłoże polityczne. W 2013 r. były szef Jukosu został ułaskawiony przez prezydenta Rosji i wyjechał za granicę.
Dwa lata później sąd w Moskwie wydał decyzję o jego zaocznym aresztowaniu. Powodem było wznowienie postępowania w sprawie zabójstwa z 1998 r. mera Nieftiejugańska, Władimira Pietuchowa. Według rosyjskiego Komitetu Śledczego w sprawie tej, w której w 2007 r. skazano dwie osoby (jednego z zastępców Chodorkowskiego oraz szefa służby bezpieczeństwa Jukosu), pojawiły się nowe dowody.
Autor: tas//rzw / Źródło: politico.com, Rosbalt
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 3.0 | Mitya Aleshkovskiy