Merkel: ws. Kosowa działać razem


Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że Unia Europejska musi działać razem w sprawie Kosowa, które w niedzielę ogłosiło niepodległość. Wiele państw UE powinno powinno uznać nowy kraj, ocenił szef słoweńskiego MSZ przed spotkaniem ministrów w Brukseli.

- Niemcy nie podejmą tej decyzji (w sprawie Kosowa) dzisiaj. Celem jest znalezienie płaszczyzny jedności w UE, która będzie podstawą działania dla poszczególnych państw członkowskich - powiedziała Merkel.

- Wiele krajów UE powinno uznać niepodległość Kosowa - ocenił tuż przed spotkaniem szefów dyplomacji "27" w poniedziałek w Brukseli minister spraw zagranicznych Słowenii, która przewodzi w tym półroczu UE. - Uznanie niepodległości nie leży w kompetencjach Unii Europejskiej jako takiej; to kraje członkowskie muszą zdecydować, każdy według własnego uznania i przekonań - dodał Dimitrij Rupel.

Znacznie bardziej optymistyczny w kwestii uznania Kosowa był szef dyplomacji Luksemburga Jean Asselborn. - Uznanie (niepodległości Kosowa) to słowo, które zapewne wypowiemy wieczorem, około godz. 17-18 - stwierdził.

Spotkanie ministrów UE ws. Kosowa

W poniedziałek rano rozpoczęło się posiedzeniem szefów dyplomacji "27". Ministrowie dyskutować będą o deklaracji dotyczącej Kosowa, które w niedzielę ogłosiło niepodległość. Wcześniej przewodzący Unii Słoweńcy uzgodnili z pozostałymi państwami członkowskimi, że do czasu poniedziałkowego posiedzenia żaden kraj nie będzie składał deklaracji dotyczących niepodległości administrowanego od 1999 roku przez ONZ terytorium. Chodzi o to, by UE mówiła w tej sprawie jednym głosem.

Dyplomaci ujawnili, że w deklaracji Unia Europejska "przyjmuje do wiadomości ogłoszenie niepodległości", pozostawiając samo uznanie Kosowa w gestii poszczególnych państw unijnych, zgodnie z zasadą indywidualnej "odpowiedzialności za stabilność w regionie".

W deklaracji UE opowie się też za "demokratyczną" i "wieloetniczną" przyszłością Kosowa, co należy odczytywać jako sprzeciw wobec wydzielenia z Kosowa enklaw zamieszkanych przez Serbów. Przypomni też, że cały region, w tym Kosowo, ma europejską perspektywę w UE.

Kto za a kto przeciw?

Większość państw Unii Europejskiej jest w stanie uznać nową państwowość na Bałkanach. Do zdeklarowanych zwolenników należą największe kraje UE: Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy. Przeciwny jest przede wszystkim Cypr. Obawia się on, że Kosowo zostanie wykorzystane jako precedens przez Republikę Turecką Cypru Północnego, do tej pory uznawaną tylko przez Turcję. Prawdopodobnie negatywnie na decyzję spoglądać będzie też Hiszpania, która obawia się wciąż żywego separatyzmu baskijskiego.

Duże zastrzeżenia zgłaszały Grecja i Bułgaria, a także Słowacja i Rumunia - te ostatnie ze względu na żądania mniejszości węgierskiej w tych krajach.

Źródło: PAP, tvn24.pl