W 20 grobach zbiorowych w gminie Zitlala w stanie Guerrero na południu Meksyku znaleziono 9 głów i szczątki 32 osób, w tym jednej kobiety - poinformowały władze lokalne. Dotychczas nie zidentyfikowano żadnej z ofiar.
Groby odkryto we wtorek, choć poinformowano o nich dopiero w czwartek. Przedstawiciel lokalnych sił bezpieczeństwa Roberto Alvarez przekazał, że wszystkie ciała zostały już przewiezione do stolicy stanu Chilpancingo, gdzie odbędzie się ich identyfikacja.
Dodał, że choć z odnalezionych grobów wydobyto już wszystkie ciała, w rejonie trwają poszukiwania innych ewentualnych mogił zbiorowych. Prowadzone są również czynności, mające pomóc w ustaleniu, czy znalezione głowy należały do ofiar wydobytych z grobów. Jak poinformowała prokuratura, dotychczas nie zidentyfikowano żadnej ofiary i nie zatrzymano nikogo podejrzanego o popełnienie zbrodni. Władze dotarły do miejsca dzięki anonimowemu doniesieniu - we wtorek odnaleziono i uwolniono porwaną osobę. W toku prowadzonego dochodzenia śledczy dotarli do grobów. Natrafili również na wiele porzuconych samochodów.
Region zbrodni
Jak zauważa AFP, meksykański stan Guerrero znany jest z produkcji marihuany i opium, a także z porachunków między kartelami narkotykowymi. Stan jest również jednym z najbardziej przeżartych korupcją regionów Meksyku.
Tylko podczas poprzedniego weekendu w Guerrero zamordowano co najmniej 24 osoby. To właśnie w tym stanie zaginęło w 2014 roku 43 studentów, którzy najpewniej zostali zamordowani. Według oficjalnych danych przytoczonych przez AFP, w całym Meksyku od 2006 roku - gdy władze wypowiedziały wojnę kartelom narkotykowym - zamordowanych zostało ponad 170 tys. osób, a ponad 28 tys. uznano za zaginione.
Autor: kło\mtom / Źródło: PAP