Były burmistrz meksykańskiego miasta Iguala, Jose Luis Abarca został uznany winnym porwań sześciu mieszkańców miejscowości, do których doszło w 2013 roku. W środę usłyszał wyrok ponad 92 lat pozbawienia wolności. Obecnie na mężczyźnie ciążą również zarzuty w związku ze zniknięciem 43 studentów w 2014 roku.
17 maja meksykański sąd federalny uznał Jose Luis Abarcę winnym porwania sześciu członków lokalnych ugrupowań. Doszło do nich w 2013 roku. 62-letni mężczyzna został skazany na karę 92 lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Ma również zapłacić grzywnę w wysokości 920 700 pesos (ponad 218 tysięcy złotych).
Były burmistrz miasta Iguala odpowiada za porwanie: Angela Romana Ramíreza, Rafaela Balderasa Romana, Hectora Arroyo Delgado, Efarina Amatesa Luny Nicolasa Mendozy Villa oraz Arturo Hernandeza Cardony. Ostatni z wymienionych był przywódcą lokalnego związku rolników o nazwie UPEZ. Przed zaginięciem protestował przeciwko decyzjom burmistrza. Kilka miesięcy po tym, jak był widziany po raz ostatni, odnaleziono jego ciało.
Zaginięcie 43 studentów
Abarca jest również oskarżany o udział w zaginięciu 43 studentów kolegium nauczycielskiego Raul Isidro Burgos sprzed dziewięciu lat. W związku z tą sprawą były burmistrz Iguali wraz z małżonką Marią de los Angeles Pinedą zostali aresztowani w listopadzie 2014 roku. Para miała nakazać lokalnej policji powstrzymanie grupy około 80 studentów przed zakłóceniem wydarzenia politycznego, na którym miała przemawiać Pineda.
Zgodnie z obecnie przyjętą wersją wydarzeń, studenci zostali pojmani przez skorumpowanych funkcjonariuszy w drodze do miasta Meksyk, gdzie planowali demonstrować. Następnie mieli zostać przekazani kartelowi narkotykowemu Guerreros Unidos, ale to, co się z nimi stało, jest nadal przedmiotem śledztwa. Jedna z teorii głosi, że członkowie gangu zaatakowali studentów, ponieważ ci nieświadomie podróżowali autobusem, w którym ukryte były narkotyki. Dochodzenie wykazało, że małżonka byłego burmistrza jest spokrewniona z osobami przynależącymi do zorganizowanej grupy przestępczej.
Zaginięcie studentów wstrząsnęło Meksykiem. Wielkie protesty organizowano w stolicy kraju, a także w Acapulco i stolicy Guerrero, Chilpancingo. Niektóre demonstracje miały gwałtowny przebieg.
Źródło: Reuters, El Comercio, Der Spiegel, Infobae, TVN24.pl