- Kompromis, wypracowany po maratonie negocjacji unijnych przywódców w Brukseli, nawet biorąc pod uwagę standardy UE sprawiający dość niechlujne wrażenie, odzwierciedla zasadnicze obiekcje Polski i Wielkiej Brytanii w sprawie nowego traktatu - ocenia komentator Reutera i zaznacza, że wypracowane w nocy porozumienie przede wszystkim pozwoli zachować UE pozory harmonii.
Agencja podkreśla, że do porozumienia doszło jednak dopiero po przedstawieniu Polsce przez Merkel ostrego ultimatum: - Odrzucenie przed dwoma laty unijnej konstytucji przez dwa kraje (Francję i Holandię) już stało się przyczyną kryzysu zaufania w UE - niepowodzenie obecnego szczytu brukselskiego natomiast stanowiłoby zasadniczy cios dla samej Merkel.
Pozytywne oceny Merkel podtrzymują niemieccy komentatorzy. Zasługę wynegocjowania trudnego porozumienia przypisują właśnie kanclerz, której twarde ultimatum zmusiło Warszawę by powróciła do negocjacyjnego stołu.
Źródło: PAP, APTN