Maraton o kulach

Beznogi maratończyk
Beznogi maratończyk
aptn
Beznogi maratończykaptn

Ranny w Iraku brytyjski żołnierz, który stracił czucie w obu nogach, zakończył londyński maraton. Trasa zajęła mu dwa tygodnie. Teraz wybiera się zdobywać górskie szczyty.

Gdy został cieżko ranny podczas wybuchu w Basrze lekarze powiedzieli majorowi Philowi Packerowi, że już nigdy nie będzie chodzić. To było w lutym zeszłego roku. Jednak 36-letni żołnierz nie poddał się i pod koniec kwietnia wystartował w londyńskim maratonie.

Każdego dnia przemierzał tylko trzy kilometry – maksimum tego, na co pozwolili mu lekarze. W sobotę wreszcie przekroczył linię mety w parku ST. James. Kibicowały mu tłumy londyńczyków, a specjalny medal wręczył mu pięciokrotny złoty medalista olimpijski Steve Redgrave.

Zbiera pieniądze dla rannych kolegów

- Nie myślisz o tym wszystkim, kiedy idziesz, bo tak naprawdę myślisz o powodzie, dla którego to robisz. Jest mnóstwo ludzi, którzy nie ukończą maratonu, i to jest właśnie dla nich – stwierdził Packer.

Major, który służył w Iraku, Bośni, Kosowie i Irlandii Północnej, chce zebrać milion funtów dla fundacji Pomoc dla Bohaterów zajmującej się pomocą rannym żołnierzom. Już ma ponad połowę tej kwoty, a zebrał ją startując w różnych sportowych imprezach – na przykład wiosłując przez kanał La Mache w mniej niż 15 godzin. Następne wyzwanie to zdobycie El Capitana, prawie 1000-metrowej, pionowej skały w Yosemite National Park (USA).

Źródło: APTN

Źródło zdjęcia głównego: aptn