Były prezydent ofiarą zamachu. "Atak na demokrację i gospodarkę"

Źródło:
Reuters, PAP

Przewodniczący parlamentu Malediwów i były prezydent tego kraju Mohamed Nasheed został trafiony odłamkami bomby, która wybuchła przed jego domem.

Mohamed Nasheed wsiadał do swojego samochodu, gdy doszło do wybuchu. Lokalne media sugerują, że ładunek wybuchowy domowej roboty został podłożony na motocyklu zaparkowanym w pobliżu jego auta. Polityk został przewieziony do szpitala. "Jego stan jest stabilny, operacje trwają" - powiedział w piątek rzecznik rządzącej Malediwskiej Partii Demokratycznej (MDP).

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Do tej pory nikt nie przyznał się do czwartkowej eksplozji w stolicy kraju Male, która – jak zauważa Reuters – wznieciła obawy o bezpieczeństwo na tropikalnym archipelagu wysp znanych z luksusowych kurortów.

Malediwy były w przeszłości znane z niepokojów politycznych, a także przemocy ze strony islamskich bojowników – podała agencja Reutera.

W 2015 roku były prezydent Abdulla Yameen wyszedł bez szwanku z eksplozji na swojej motorówce, a w 2007 r. w wybuchu wymierzonym w zagranicznych turystów, za który obwiniani są bojownicy islamscy, rannych zostało 12 osób.

Mohamed NasheedShutterstock

Prezydent Malediwów Ibrahim Mohamed Solih, bliski sojusznik Nasheeda, powiedział, że czwartkowy wybuch był atakiem na "demokrację i gospodarkę" kraju. Władze poszukują wsparcia technicznego od zagranicznych partnerów w sprawie eksplozji, a zespół z australijskiej policji federalnej ma dołączyć do śledztwa w sobotę – poinformował Solih.

Nasheed jest pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem Malediwów i często ostrzegał przed grupami ekstremistów przenikającymi do tego islamskiego kraju. 

Autorka/Autor:pp\mtom

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock