Mijający rok dowiódł wartości pokoju – oświadczył prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka w noworocznym orędziu do narodu, nawiązując do wydarzeń na Ukrainie.
- Mijający rok raptownie i tragicznie dowiódł wartości pokoju – oznajmił prezydent. – Pokazał nam wszystkim, że wszelkie problemy bytowe schodzą na plan dalszy i zaczynają wydawać się nieistotne, gdy wybuchają pociski, świszczą kule i leje się krew.
"Pokój najwyższą wartością"
Łukaszenka wyraził przekonanie, że właśnie pokój – w kraju, w rodzinach i między mieszkańcami - jest wartością, za którą Białorusini powinni być wdzięczni losowi.
- Od głośnych i chwytliwych haseł, siejących wrogość jeden krok do rozłamu społeczeństwa, od rozłamu społeczeństwa – do powszechnej nienawiści, a od niej – do wojny. Jeśli ludzie zapominają o wartości pokoju i zgody, wszystkie te trzy kroki stawiają w jedno mgnienie – podkreślił.
Wyraził też przekonanie, że "każdy z nas pragnie jak najszybszego przywrócenia pokoju na ziemi naszych braci". Nie wymienił jednak z nazwy Ukrainy.
Mińsk "miejscem kontaktowym"
W Mińsku odbyły się na jesieni i w grudniu trzy spotkania grupy kontaktowej z udziałem wysłanników Kijowa, Moskwy, OBWE i prorosyjskich separatystów. Czwarte zapowiadano na 26 grudnia, ale rozmowy nie doszły do skutku. Jak pisała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na swoje źródła, prorosyjscy separatyści ze wschodniej Ukrainy nie zrealizowali ustaleń o wymianie zakładników, podjętych podczas ostatniego spotkania.
Białorusini nie zobaczyli Putina
Ukraińska agencja UNIAN odnotowuje, że po raz pierwszy od 20 lat żadna z białoruskich telewizji nie pokazała noworocznego orędzia prezydenta Federacji Rosyjskiej. Transmisję wystąpienia Władimira Putina anonsowała telewizja RTR-Białoruś, jednak szefowie kanału podjęli decyzję, by nie przerywać noworocznego programu i nie puszczać wystąpienia rosyjskiego prezydenta na antenie.
Autor: asz\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.by