Szef MON na Łotwie. "Musimy współpracować, by historia się nie powtórzyła"

[object Object]
Minister Błaszczak podczas spotkania z żołnierzami w Adażitvn24
wideo 2/4

Podobne dzieje Polski i Łotwy pokazują, że współpraca jest niezbędna, by historia się nie powtórzyła - powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który w sobotę odwiedził na Łotwie bazę w Adażi, w której stacjonują siły wielonarodowej batalionowej grupy bojowej NATO.

Błaszczak przypomniał, że stulecie niepodległości Polski przypada w roku tego samego jubileuszu wielu sojuszników. - Ta historia, która dotyczy Polski, jest także historią wielu państw europejskich, które także w 1918 roku odzyskały niepodległość - mówił. Podkreślił także podobieństwa późniejszych losów. - Napaść niemiecka na Polskę, po 17 dniach rosyjska, bolszewicka, aneksja Łotwy - to wydarzenia, które pokazują, że musimy współpracować, żeby ta historia się nie powtórzyła - oświadczył.

"Możemy czuć się bezpiecznie w Polsce"

- Jesteśmy solidarni wobec naszych sojuszników, wspieramy naszych sojuszników, oczekujemy solidarności. Jestem przekonany, że ta solidarność będzie również wtedy, jeśli my znajdziemy się w trudnej sytuacji. Stąd w Polsce stacjonują wojska sojusznicze - mówił minister. - Tu, na Łotwie, wykazujecie na co dzień polską solidarność z naszymi sojusznikami - zwrócił się do żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego. - Decyzje podjęte podczas szczytu NATO spowodowały, że możemy czuć się bezpiecznie w Polsce, ale także na Łotwie, w państwach tworzących NATO. Dzięki temu gospodarki naszych krajów mogą się rozwijać, obywatele naszych krajów mogą żyć w poczuciu bezpieczeństwa - dodał. Minister, który wręczył listy gratulacyjne wyróżnionym żołnierzom, podkreślił, że ćwicząc z żołnierzami państw sojuszniczych, zyskują kompetencje, rozwijają profesjonalizm. Dowódca PKW mjr Leszek Woźny zwrócił uwagę na znaczenie wielonarodowych grup batalionowych rozmieszczonych na wschodnich obrzeżach NATO dla odstraszania i obrony granic Polski oraz krajów bałtyckich. - Obecność wojsk sojuszu na wschodniej flance daje pewność i gwarancję, że nikt nie odważy się naruszyć ich suwerenności - powiedział. Podkreślił, że zadania wypełniane przez wielonarodowy batalion i PKW pozwalają osiągać cele nie tylko militarne, ale i polityczne. Dodał, że obecność kontyngentu to także promocja Polski za granicą.

W uroczystości wzięli udział między innymi wiceminister obrony Łotwy Janis Garisons i zastępca dowódcy operacyjnego gen. bryg. Tadeusz Mikutel.

Wschodnia flanka NATO

PKW Łotwa składa się z ponad 160 żołnierzy. W skład kontyngentu wchodzi kompania czołgów - 14 wozów PT-91 z 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej. Element wsparcia został wystawiony przez 1. Brygadę Logistyczną z Bydgoszczy. Cała Batalionowa Grupa Bojowa NATO na Łotwie liczy około 1300 żołnierzy z Kanady (państwa wiodącego), Polski, Hiszpanii, Włoch, Słowacji, Słowenii i Albanii. Wkrótce mają do nich dołączyć kontyngenty z Czarnogóry i Czech.

Batalion stacjonujący na Łotwie to jedna z czterech takich grup przysłanych przez NATO w ramach wysuniętej wzmocnionej obecności (eFP) na wschodnią flankę.

Autor: mb/adso / Źródło: PAP