15-latka zamordowana w drodze do szkoły. Jej koleżanka miała odrzucić zaloty napastnika

Źródło:
Sky News, BBC, "Mirror", "Daily Mail"
Wielka Brytania. Londyn na nagraniach archiwalnych
Wielka Brytania. Londyn na nagraniach archiwalnychReuters Archive
wideo 2/3
Wielka Brytania. Londyn na nagraniach archiwalnychReuters Archive

W południowej części Londynu 15-letnia dziewczyna została śmiertelnie raniona nożem, gdy wraz ze znajomymi szła do szkoły. W związku z atakiem aresztowano 17-latka. Media informują, że chłopak znał ofiarę. Chwilę przed tragedią miał próbować wręczyć kwiaty i list miłosny jednej z jej koleżanek.

Do tragicznego zdarzenia doszło rankiem 27 września w dzielnicy Croydon. Jak informuje BBC, 15-latka, której personaliów nie podano, została raniona w szyję nożem z ostrzem o długości ok. 30 centymetrów. Przybyłym na miejsce służbom nie udało się jej uratować. Niespełna półtorej godziny po tragedii policja zatrzymała 17-letniego chłopaka, prawdopodobnego sprawcę. Z ustaleń śledczych wynika, że znał ofiarę.

BBC wyjaśnia, że 15-latka została zaatakowana w drodze do szkoły, gdy wraz z grupą znajomych wysiadała z autobusu. Victor Asare, który był świadkiem zdarzenia, w rozmowie ze Sky News przekazał, że po ataku napastnik zaczął uciekać, a "wszyscy dookoła płakali i krzyczeli". - Dziewczyna leżała na ziemi. Próbowaliśmy złapać chłopaka, inni ją ratowali. Byłem zszokowany i wstrząśnięty. To była czyjaś córka (…) Krew tryskała z niej jak woda - powiedział mężczyzna.

Inni świadkowie zeznali, że przed atakiem nastolatek próbował wręczyć ofierze lub jej znajomej bukiet kwiatów. Miało dojść między nimi do kłótni - podaje BBC. Tabloidy, w tym "Mirror" i "Daily Mail" donoszą, że napastnik chciał dać kwiaty, a także list z wyznaniem miłosnym koleżance zamordowanej 15-latki. Miała być ona jego dawną dziewczyną. Według świadków nie chciała przyjmować tych prezentów, a ofiara stanęła w jej obronie.

ZOBACZ TEŻ: Brutalne zabójstwo sześciolatka. Nie wrócił do domu z boiska

Croydon. Najwięcej ataków z nożem w Londynie

Jak czytamy w tekście BBC, na miejscu tragedii tego samego dnia zaczęły pojawiać się kwiaty. Niektórzy przynosili też kartki z krótkimi wiadomościami. Portal cytuje treść jednej z nich: "Przykro mi, że żyjemy w tak szalonym świecie, to nie ma sensu. Leć wysoko, moja mama się tobą zaopiekuje. Spoczywaj w pokoju, piękna, na zawsze młoda, zabrana zbyt szybko".

Cytowani przez brytyjski portal przedstawiciele szkoły, do której chodziła 15-latka, przekazali, że ich społeczność jest "w głębokim szoku po śmierci kochanej oraz docenianej koleżanki i uczennicy". "Musi upłynąć wiele czasu, zanim się z tym pogodzimy" - podkreślono.

Z przytaczanych przez BBC danych londyńskiej policji wynika, że od sierpnia 2022 roku do tego samego miesiąca w roku bieżącym w Croydon doszło do największej liczby ataków z użyciem ostrych narzędzi w całym Londynie. W 211 przypadkach ofiary doznawały ran kłutych.

ZOBACZ TEŻ: Śmierć 10-letniej Sary. Ojciec, macocha i wujek dziewczynki usłyszeli zarzuty

Autorka/Autor:kgo//az

Źródło: Sky News, BBC, "Mirror", "Daily Mail"