W związku z rosnącym napięciem przy ukraińskiej granicy w piątek cztery duńskie myśliwce F-16 trafiły na Litwę. Maszyny wzmacniają natowską misję Baltic Air Policing, której obecnie przewodniczy polski Kontyngent Wojskowy "Orlik 10". W piątek w bazie lotniczej w Szawlach odbyła się uroczystość powitania Duńczyków z udziałem prezydenta Gitanasa Nausedy.
- Dzisiaj jesteśmy wspaniałym przykładem jedności i solidarności – powiedział prezydent Litwy Gitanas Nauseda, witając duńskich lotników. Zaznaczył, że "jest to szczególnie ważne w czasie, gdy Rosja usiłuje zastraszyć niepodległą Ukrainę, co wzbudza duże zaniepokojenie". - Utrzymanie równowagi bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO i wokół Ukrainy powinno być naszym priorytetem – zaznaczył Nauseda.
NATO wzmacnia misję Baltic Air Policing
Natowską misję Baltic Air Policing wzmocniły też amerykańskie myśliwce F-15, które w środę wylądowały w estońskiej bazie Amari, gdzie stacjonują Belgowie z myśliwcami Eurofighter Typhoon.
Decyzję o wzmocnieniu swej misji NATO podjęło w związku z rosyjskimi działaniami potęgującymi napięcia przy granicach z Ukrainą i w celu wzmocnienia bezpieczeństwa wschodnich sojuszników – Estonii, Łotwy i Litwy - oraz dla odstraszania Rosji.
Misja Baltic Air Policing polega na patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad Litwą, Łotwą i Estonią, które nie mają własnego lotnictwa myśliwskiego. Trwa ona od wejścia tych państw do NATO w 2004 roku. Członkowie NATO wysyłają swoje samoloty na kilkumiesięczne zmiany. Jednym z głównych zadań Baltic Air Policing jest przeciwdziałanie naruszeniom przestrzeni powietrznej przez lotnictwo rosyjskie oraz monitorowanie ruchu wojskowych statków powietrznych Federacji Rosyjskiej.
Źródło: PAP