Sobota jest piątym dniem poszukiwań czterech amerykańskich żołnierzy, którzy zaginęli na litewskim poligonie w czasie ćwiczeń. Pojazd, którym się poruszali, został odnaleziony w zbiorniku wodnym. Od piątku także polscy żołnierze biorą udział w niezwykle trudnej akcji wydobycia sprzętu.
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w piątek, że cześć polskich żołnierzy już bierze udział w operacji poszukiwawczo-ratowniczej na litewskim poligonie.
- To są oficerowie, którzy pomagają swoją wiedzą i umiejętnościami - przekazał Kosiniak-Kamysz. Poinformował, że około 30 żołnierzy jest desygnowanych do tej akcji. Mówił również, że liczba zarówno żołnierzy, jak i sprzętu, biorącego udział w operacji, może zostać zwiększona.
- My jesteśmy gotowi udzielić każdego możliwego, posiadanego przez Polskę wsparcia, łącznie z ciężkim sprzętem. Około 15 różnego rodzaju maszyn też jest w dyspozycji dla wojskowego zgrupowania zadaniowego Herkules, które zostało utworzone na potrzeby tej operacji - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Teren "bardzo trudny"
Doniesienia o zaginięciu czterech amerykańskich żołnierzy na poligonie w Podbrodziu na Litwie, pojawiły się we wtorek. Pojazd, którym się poruszali, został zlokalizowany. Trwają intensywne prace nad wydobyciem 60-tonowego opancerzonego pojazdu ratunkowego M88 Hercules. Znalazł się kilka metrów pod powierzchnią wody i mułu.
Dziennikarka TVN24 Joanna Wyrwas relacjonowała w sobotę rano z litewskiego poligonu, że polscy żołnierze przyjechali w to miejsce w piątek wieczorem i od razu przeprowadzili rekonesans. - Mają zrobić wszystko, aby pomóc w wydostaniu tego wozu ze zbiornika wodnego i są do tego przygotowani w taki sposób, że są doświadczeni w pracy w trudnych warunkach - powiedziała Wyrwas.
Dodała, że polscy wojskowi przywieźli ze sobą ciężki sprzęt, między innymi pompy wody czy spycharki, mające służyć temu, aby pojazd pancerny Herkules wyciągnąć z podmokłego terenu.
W sobotę ministra obrony Litwy Dovile Szakaliene poinformowała, że teren, na którym prowadzona jest akcja poszukiwawczo-ratunkowa, jest bardzo trudny.
- Polscy żołnierze, którzy przybyli na miejsce, mają doświadczenie w podobnych przypadkach i dzielą się radami, ale zarówno oni, jak i (strona) amerykańska przyznają, że teren jest bardzo trudny - powiedziała Szakaliene. Dodała, że "wszyscy są zmęczeni, ale są w bardzo bojowym nastroju, ciężko pracują".
- Wszystko jest gotowe, cały ciężki sprzęt jest gotowy do wyciągnięcia zatopionego pojazdu - przekazała szefowa litewskiego resortu.
Joanna Wyrwas, cytując wypowiedź Szakaliene dla litewskiego radia, przekazała, że obecne prace zmierzają do tego, aby w rejon zatonięcia mógł się przedostać specjalistyczny sprzęt, który ma posłużyć do "wymieszania bagna i wody i odessania szlamu ze zbiornika". - W trakcie tych wszystkich czynności został uszkodzony jeden z przewodów hydraulicznych - relacjonowała dziennikarka TVN24.
Doniesienia o zaginionych amerykańskich żołnierzach
Doniesienia o tym, że czwórka amerykańskich żołnierzy zaginęła podczas ćwiczeń na litewskim poligonie w Podbrodziu (lit. Pabrade), oddalonym około 15-20 km od granicy z Białorusią, pojawiły się we wtorek po południu.
Na Litwie stacjonuje około tysiąca amerykańskich żołnierzy tworzących dwa bataliony. Według wcześniejszych doniesień mediów amerykański M88 Hercules może być na głębokości ponad pięciu metrów. To bardzo trudne tereny bagienne.
Autorka/Autor: tas
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Valdemar Doveiko