Znany budynek w handlowej dzielnicy Bejrutu stanął we wtorek w ogniu. To drugi we wrześniu pożar, który wstrząsnął stolicą Libanu, wciąż zmagającą się z wieloma wyzwaniami po sierpniowym potężnym wybuchu, który zdewastował tamtejszy port i okolice. Tym razem nie ma doniesień o osobach rannych.
Wozy strażackie sprawnie ugasiły płomienie, które zniszczyły górny narożnik budynku zaprojektowanego przez nieżyjącą już Zahę Hadid - czołową postać współczesnej architektury. Znajdujący się blisko wybrzeża budynek, o charakterystycznych zakrzywionych liniach, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych punktów handlowej części miasta, odbudowanej po wojnie domowej w latach 1975-1990.
W pożarze nikt nie ucierpiał.
Solidere, firma założona w latach 90. w celu odbudowy centrum miasta, przekazała, że wstępne ustalenia wskazują, że pożar w budowanym przez lata budynku został spowodowany przez przypadek. Pożar jeszcze bardziej pogłębił wyzwania w kraju, który zmaga się z głębokim kryzysem gospodarczym i politycznym oraz stoi w obliczu największego zagrożenia dla stabilności sytuacji w kraju od czasu wojny domowej.
- To straszne, niewyobrażalne. Każdego dnia mamy problem - skomentował 48-letni Joe Sayegh, który znajdował się w pobliżu miejsca pożaru.
4 sierpnia, po potężnej eksplozji 2750 ton azotanu amonu w bejruckim porcie, zginęło na miejscu lub zmarło później z powodu obrażeń ponad 190 osób. Rannych zostało 6500 ludzi, a tysiące budynków zostało uszkodzonych lub zniszczonych. Nieco ponad miesiąc później, 10 września, w tamtejszym porcie doszło do pożaru, który okrył gryzącym, czarnym dymem niebo nad miastem. Według urzędników, płomienie powstały w trakcie prac spawalniczych podczas remontu po sierpniowej eksplozji.
Po sierpniowym tragicznym wybuchu rząd złożył rezygnację, a desygnowany na premiera Mustapha Adib dąży do utworzenia nowego gabinetu na początku przyszłego tygodnia, aby dotrzymać dwutygodniowego terminu uzgodnionego pod naciskiem Francji. Tworzenie rządu w Libanie trwa zwykle miesiącami.
Na początku września francuski prezydent Emmanuel Macron podczas wizyty w Bejrucie zapowiedział, że Paryż wstrzyma obiecaną podczas konferencji w 2018 roku pomoc dla Libanu, jeśli rząd tego kraju nie wdroży reform.
Źródło: Reuters