Lekarz Jacksona miał długi


Osobisty lekarz Michaela Jacksona, który był z nim w ostatnich godzinach życia, ma poważne kłopoty finansowe. Kardiolog dr Conrad Murray od kilku lat ma do spłacenia ponad 400 tys. dolarów.

Jak informuje internetowy serwis CNN, lekarz w ostatnich latach przegrał sprawę przed sądem w Nevadzie i musi zapłacić 435 tys. dolarów kosztów sądowych. Ze zgromadzonych w śledztwie dokumentów wynika, że kiedy pojawiły się problemy finansowe zrezygnował z własnej praktyki i został lekarzem króla popu. Miesięcznie za swoją pracę żądał od gwiazdora 150 tys. dolarów.

Pacjenci w obronie lekarza

Jeszcze przed rozpoczęciem pracy z gwiazdą, Murray spędził większość czasu pracując w klinikach w Nevadzie i Teksasie. Wcześniej w 1989 roku ukończył Meharry Medical Collegew Nashville w Tennessee. Przez rok odbywał staż w Kalifornii.

Jak donosi CNN pacjenci z kliniki w Nevadzie i Teksasie tuż po medialnych informacjach, że może być on związany ze śmiercią Jacksona natychmiast stanęli w jego obronie.

"Zatrudniony na polecenie króla popu"

Murray został zatrudniony przez promotora lipcowej trasy koncertowej AEG do opieki nad Jacksonem. Tuż po śmierci szef AEGRandy Phillips poinformował, że to Jackson nalegał, żeby jego lekarz dr Conrad Murray towarzyszył mu podczas koncertów. - Firma wolałaby nie mieć lekarza w pełnym wymiarze godzin wśród personelu, ponieważ tak byłoby taniej, ale Michael na to nalegał. Mówił, że ma z nim dobry kontakt – zapewniał Phillips.

"To nie lekarz, to przyjaciel"

- Dr Murray nie był lekarzem pierwszego kontaktu - mówił CNN kilka dni po śmierci króla popu prawnik Edward Chernoff, reprezentujący Murraya. - Był jego pierwszym znajomym. Oni byli bliskimi przyjaciółmi. Michael Jackson traktował go jak rodzinę - dodał Chernoff.

Tuż po śmierci pojawiły się spekulacje, że to właśnie osobisty lekarz Jacksona doprowadził do jego śmierci. Miał podać mu niedozwolone w warunkach domowych środki uśmierzające ból. Kardiolog już kilkakrotnie był przesłuchiwany przez policję.

We wtorek na zlecenie prokuratury przeszukano klinikę i gabinet należące do Murray'a. W klinice śledczy zabezpieczyli twardy dysk komputera oraz 21 dokumentów. Przeszukanie było częścią toczącego się śledztwa w sprawie śmierci Michaela Jacksona.

Źródło: CNN