Rodzice młodych turystek, które zmarły w Laosie prawdopodobnie po zatruciu metanolem, domagają się pełnego wyjaśnienia sprawy i podjęcia działań, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości. Matka jednej z ofiar zarzuca również laotańskim władzom opieszałość w poinformowaniu rodziny o śmierci, co miało nastąpić dopiero po trzech dniach. - Nie możemy pozwolić, aby śmierć naszej córki nie doprowadziła do zmian, które pozwolą chronić innych - mówi ojciec jednej ze zmarłych młodych kobiet.
Laotańska policja zatrzymała kierownika i siedmiu innych pracowników hostelu turystycznego Nana Backpackers w popularnym wśród turystów mieście Vang Vieng. Zatrzymania mają związek ze śmiercią sześciorga turystów, którzy najprawdopodobniej zatruli się metanolem. W listopadzie w mieście tym zmarły dwie Dunki w wieku 21 i 20 lat, 57-letni Amerykanin, 28-letnia Brytyjka i dwie 19-letnie Australijki. Portal BBC przekazał, że wszyscy pili zanieczyszczony alkohol, a część z nich zatrzymała się w hostelu Nana Backpackers.
"Rozpaczliwie tęsknimy za córkami"
Ciała zmarłych Australijek, Bianki Jones i Holly Bowles, zostały przetransportowane do ich rodzinnego Melbourne we wtorek, poinformowało BBC. - Rozpaczliwie tęsknimy za naszymi córkami. Ucieszyłem się, słysząc, że w Laosie nastąpił jakiś ruch. Nie możemy pozwolić, aby nasze córki odeszły, a to (zatrucia metanolem - red.) się dalej działo - powiedział reporterom na lotnisku Mark Jones, ojciec jednej z 19-latek.
Jones wezwał władze Laosu do kontynuowania dochodzenia w sprawie zatruć w Vang Vieng i zapowiedział, że rodziny zmarłych będą starały się "zwiększyć świadomość na temat zatruć metanolem".
ZOBACZ TEŻ: Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami
Ojciec zmarłej 19-latki: to była podróż życia
W innej rozmowie z dziennikarzami Mark Jones mówił, że jego córka wybrała się w "podróż życia" do Laosu, chciała zwiedzać świat i poznawać nowych znajomych. - Jej życie dopiero się zaczynało. Była młodą kobietą, która miała żądzę życia - powiedział reporterom w sobotę.
Oświadczenie poświęcone dwóm młodym Australijkom wydał także klub piłkarski Beaumaris Football Club, do którego należały. 19-latki zostały w nim nazwane "cenionymi członkiniami". "Dzięki swojemu zaangażowaniu w programy piłki nożnej dziewcząt i kobiet Holly i Bianca stały się cenionymi i niezwykle szanowanymi członkiniami rodziny Beaumaris Sharks" - czytamy we wpisie na Facebooku, w którym udostępniono także zdjęcia obu kobiet.
Statement from the Beaumaris Football Club in regards to Holly Bowles and Bianca Jones The Beaumaris Football Club...
Posted by Beaumaris Football Club on Tuesday, November 19, 2024
ZOBACZ TEŻ: Groźna bakteria w koktajlu mlecznym. Nie żyją trzy osoby
Matka zmarłej turystki o "absurdalnej" sytuacji
Rodzina 20-letniej Dunki Anne-Sofie Ørkild Coyman przekazała z kolei, że dowiedziała się o jej śmierci dopiero po trzech dniach. - To zupełnie absurdalne - zaznaczyła jej rozgoryczona matka w rozmowie z duńską stacją TV 2, tłumacząc, że córka "miała wszystko w torbie", łącznie z paszportem, zatem kontakt z krewnymi nie powinien stanowić problemu. 20-latka była w Laosie ze swoją przyjaciółką, 21-letnią Freją Vennervald Sorensen. Ona również zmarła podczas wyjazdu.
Wśród osób, które zmarły wskutek prawdopodobnego zatrucia metanolem, była też Simone White, 28-letnia prawniczka z Wielkiej Brytanii. Kancelaria, w której pracowała, pożegnała ją w mediach społecznościowych. "Simone była utalentowaną koleżanką ze świetlaną przyszłością przed sobą i kimś, kto uosabiał wartości naszej firmy. Nasze myśli kierujemy do całej rodziny Simone, przyjaciół, współpracowników i klientów, którzy mieli zaszczyt pracować z nią i ją znać. Będzie nam jej szczerze brakować" - podała kancelaria prawna Squire Patton Boggs we wpisie na Facebooku.
Odradzają spożywanie alkoholu w Laosie
Portal BBC przekazał we wtorek, iż nie wiadomo, jak wiele osób zachorowało po spożyciu zanieczyszczonego alkoholu. Rządy kilku innych państw, w tym Stanów Zjednoczonych, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i Australii, ostrzegły już jednak swoich obywateli przed piciem napojów alkoholowych w Laosie.
"Podróżującym zaleca się ostrożność w spożywaniu napojów alkoholowych, zwłaszcza koktajli i drinków przyrządzanych na bazie mocnych alkoholi, które mogły zostać zanieczyszczone szkodliwymi substancjami" - przestrzegają nowozelandzkie władze.
Ambasada Stanów Zjednoczonych zaleca obywatelom USA "kupowanie napojów alkoholowych i drinków w licencjonowanych sklepach monopolowych, barach i hotelach" oraz unikanie napojów alkoholowych domowej roboty. "Sprawdzajcie butelki z alkoholem pod kątem oznak manipulacji lub podrabiania, jak źle wydrukowane etykiety czy błędy na nich" - napisano w komunikacie.
Metanol, czyli alkohol metylowy, jest silną trucizną. Jego wypicie grozi śmiercią lub poważnym kalectwem. Niebezpieczną substancję łatwo pomylić z alkoholem etylowym. Stąd zalecenia, by nie spożywać alkoholu z nieznanych źródeł.
ZOBACZ TEŻ: Sześć ciał w luksusowym hotelu. Świadkowie o przyczynie zbrodni i wielkich pieniądzach
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: BBC, The Guardian, nyheder.tv2.d, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Squire Patton Boggs/2024 Cable News Network All Rights Reserved, Beaumaris Football Club/Facebook