W piątek wieczorem zmarł Fidel Castro, wieloletni dyktator Kuby. Był prezydentem i premierem Republiki Kuby, pierwszym sekretarzem Komunistycznej Partii Kuby i przywódcą rewolucji kubańskiej.
Castro był jednym z najbardziej charyzmatycznych przywódców w historii, popularnie nazywanym "El Comandante". Uwielbiał niekończące się przemówienia (trwające nawet 12 godzin), pobił rekord świata w długości rządzenia wśród dyktatorów - był u władzy 49 lat. Znany był także z miłości do cygar i kobiet.
Kubański rząd utrzymuje, że odkąd w 1959 r. Castro przejął władzę próbowano go zabić aż 638 razy. Przeżył dziewięciu amerykańskich prezydentów. Zostanie zapamiętany przede wszystkim jako krwawy rewolucjonista, zatwardziały komunista i bezwzględny kat.
Jego zwolennicy chwalili go za wyzwolenie Kuby spod dyktatury Batisty, twierdzili, że wówczas warunki życia na Kubie poprawiły się. Za trudności gospodarcze obwiniali sankcje ze strony USA oraz brak wsparcia ze strony byłego bloku wschodniego.
- Ludzie pokroju Fidela mają w sobie coś takiego, co nie pozwala być wobec nich obojętnym. Mają albo wrogów, albo przyjaciół. Można ich albo kochać, albo nienawidzić - mówił o nim Nikołaj Leonow, były zastępca szefa I Zarządu KGB ZSRR.
Rewolucjonista
Fidel Alejandro Castro Ruz urodził się 13 sierpnia 1926 w Biranie jako dziecko z nieprawego łoża. Jego ojciec, zamożny plantator trzciny cukrowej żył ze służącą Liną Ruz. Fidel był wychowywany przez ojców marian, następnie uczył się w elitarnej szkole jezuickiej w Santiago oraz liceum jezuitów w Hawanie. Ze względu na zainteresowanie polityką z trudem ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Hawańskim. W 1950 r. założył kancelarię prawniczą. W swoim zawodzie zajmował się głównie obroną praw biedoty.
Jako student poślubił koleżankę z uniwersytetu, para jednak rozstała się w 1955 r. z powodu licznych zdrad Fidela.
W 1953 r. chciał wziąć udział w wyborach parlamentarnych – jednak nie miał na to szansy w związku z zamachem stanu Fulgencio Batisty.
W tym samym roku w ramach buntu przeciwko dyktaturze generała Batisty dokonał nieudanego zamachu na koszary Monada w Santiago. Wraz z bratem Raulem trafił do więzienia, z którego na mocy amnestii został zwolniony w 1955 r.
Wkrótce wyjechał do Meksyku, by wraz z Ernesto "Che" Guevarą stworzyć oddział partyzancki - udało mu się to w 1956 r.
Był w stanie pokonać armię dyktatora Fulgencio Batisty i przejąć władzę. Dokonał tego w 1959 r. - przypłynął wówczas na Kubę jachtem Granma by rozpocząć rewolucję. Gdy wkraczał do Hawany, witany był przez wiwatujące tłumy. Generał Batista uciekł na Dominikanę.
Kiedy po rewolucji Castro objeżdżał wyspę, ludzie krzyczeli, że jest wspanialszy od Chrystusa, pisano o nim "polityczny geniusz", "namiętny humanista".
Fidel Castro miał obsesję zwycięstwa. Już w partyzantce stawiał na propagandę. Płomiennymi przemowami przyciągał do swej armii kolejnych ochotników. Jednocześnie za najdrobniejsze przewinienia stosował surowe kary - nawet karę śmierci.
Wróg USA
Pierwszym krajem na świecie, który uznał nowy rząd - 7 stycznia 1959 - były Stany Zjednoczone. Castro, który został premierem w lutym tego samego roku, cieszył się również poparciem Kościoła Katolickiego.
Stosunki z Ameryką układały mu się początkowo poprawnie. W jednym z udzielonych podczas wizyty w USA w 1959 r. wywiadów Castro mówił: "Nie jestem komunistą i nie zgadzam się z komunizmem. Demokracja i komunizm to dla mnie dwie różne rzeczy".
Wkrótce zmienił zdanie. W maju ogłosił reformę rolną, przez co stracił poparcie klas średnich. Komunistą był jego przyjaciel Che Guevara, do młodzieżówki komunistycznej należał jego brat Raul.
Stosunki między USA a Kubą szybko się popsuły w związku z nacjonalizacją amerykańskiej własności, jaką rozpoczął kubański rząd przyznając zbyt niskie odszkodowania. Tad Schulz, korespondent "New York Timesa" pisał, że wówczas Castro miał obsesję poprawy społecznych i ekonomicznych warunków życia na Kubie.
Castro chciał wyzwolić kontynent spod amerykańskich wpływów – wybrał do tego celu komunizm i współpracę z ZSRR ponieważ uznał, że tylko wówczas rewolucja ma szansę przetrwać. Ambasador USA w Hawanie uważał, że to jego rząd popchnął Castro w ramiona Nikity Chruszczowa.
W 1960 r. Kuba nawiązała przyjazne stosunki z ZSRR a następnie z kolejnymi państwami komunistycznymi. Reakcją USA było ogłoszenie embarga na eksport z Kuby i zerwanie stosunków dyplomatycznych z Hawaną w 1961 r.
17 kwietnia 1961 r. w Zatoce Świń wylądowali wspierani i dowodzeni przez CIA uchodźcy i najemnicy by podjąć nieudaną próbę obalenia rządów Castro. Wówczas opozycja była tłumiona w zarodku, a militaryzacja kraju uniemożliwiała działania partyzanckie. Stany Zjednoczone skompromitowały się wówczas na arenie międzynarodowej. Od tej pory USA wielokrotnie próbowały dokonywać zamachów na życie Castro.
Marksista
W grudniu 1961 r. Castro ogłosił, że jest marksistą-leninistą.
Rok później rozpoczął się kryzys nuklearny. W październiku CIA odkryło na Kubie bazy rakietowe mające służyć Rosjanom. Flota USA zablokowała Kubę, w konsekwencji czego ZSRR ogłosiło likwidację baz na Kubie w zamian za wycofanie przez USA rakiet z Turcji. W kwietniu 1963 r. Castro złożył pierwszą oficjalną wizytę na ZSRR.
Stworzona przez Castro Zjednoczona Partia Rewolucji Socjalistycznej w 1965 r. stała się Komunistyczną Partią Kuby, jedyną legalnie działającą na wyspie.
Fidel Castro rządził samodzielnie - od 1959 r. był premierem, od 1965 r. pierwszym sekretarzem Komunistycznej Partii Kuby, od 1976 r. prezydentem i naczelnym dowódcą sił zbrojnych. Rządził twardą ręką. Stworzył państwo policyjne - trzymał państwo pod ścisłą kontrolą przy pomocy Komitetów Obrony Rewolucji. W latach 60. na Kubie było 60 tys. więźniów politycznych.
Kuba popierała wówczas wiele ruchów narodowo-wyzwoleńczych w krajach afrykańskich - m.in. w Angoli i Mozambiku. W gruncie rzeczy było to przeniesienie konfliktu amerykańsko-kubańskiego na grunt afrykański.
Lata 60. i 70. to okres prześladowań homoseksualistów. W jednym z przemówień wygłoszonych w 1963 roku Castro mówił, że społeczeństwo nie może tolerować takich "wynaturzeń", i zastanawiał się, skąd biorą się geje. - Nie jestem naukowcem, ale zaobserwowałem jedną rzecz: wieś nie dostarcza takiego produktu ubocznego - przekonywał, sugerując, że lekarstwem na odchylenia od normy są ciężka praca i zdrowy tryb życia. Geje wysyłani byli do obozów pracy na wsiach zwanych "wojskowymi jednostkami wspierania produkcji". Kuba zniosła kary za homoseksualizm w 1979 r.
W 1994 r. wybuchły zamieszki zwane "maleconazo". Powodem był brak żywności, paliwa oraz długotrwałe wyłączenie prądu. Tłum zgromadzony na bulwarze Malecon (stąd nazwa) krzyczał "Wolność, wolność!", jednak gdy pojawił się dyktator, liczna grupa demonstrantów zaczęła wołać "Fidel! Fidel!" licząc, że wódz może poprawić sytuację.
I tak też się stało - powrócił wolny handel w postaci bazarów, wprowadzono do obrotu dewizowe peso oparte na dolarze, a 37 tys. Kubańczyków mogło popłynąć na Florydę. Castro w pierwszą rocznicę maleconazo powiedział: - "Przybyłem wtedy na miejsce (protestu), ponieważ musiałem tam być; to zasadniczy wymóg być z ludem w chwili, gdy wróg, który pracował nad tym długi czas, wywołał rozruchy".
Życie prywatne Fidela Castro było dla kubańskich mediów tematem tabu – sam wódz również nie zdradzał żadnych szczegółów. Z pierwszego małżeństwa, które zawarł w trakcie studiów z Mirtą Diaz, urodził się syn Fidelio – jedyne dziecko uznane przez Castro.
Drugi raz ożenił się w 1980 r. potajemnie z Delią Soto del Valle. Miał z nią pięciu synów: informatyków Alexisa, Alexandra i Alexandra oraz lekarzy Angela i Antonia. Jedna z kochanek urodziła mu jedyną córkę Alinę, jeszcze inna syna Jorze. Jednak nieślubnych potomków może być więcej, zważywszy na niezliczone romanse dyktatora.
Koniec
Po roku 2000 r. stan zdrowia Castro zaczął się pogarszać. Kiedy w 2001 r. wódz zasłabł w trakcie przemówienia, komentował to: "To tylko próba. Udałem martwego, żeby zobaczyć, jaki mi szykują pogrzeb!".
W 2006 r. przeszedł ciężką operację przewodu pokarmowego. Wówczas oddał władzę bratu Raulowi. Oficjalnie zrezygnował z władzy w 2008 r. Pozostał jednak pierwszym sekretarzem Komunistycznej Partii Kuby.
Stosunki między braćmi nie były najlepsze. Metodyczny, mający etykietkę nudziarza Raul był przeciwieństwem charyzmatycznego Fidela. Raul Castro podjął kilka rewolucyjnych decyzji - zezwolił np. na wprowadzenie do obiegu dotychczas zakazanych towarów, takich jak komputery, czy mikrofalówki oraz zniósł zakaz używania telefonów komórkowych.
W 2010 r., po czterech latach spędzonych w tajnych klinikach rządowych, Fidel wrócił jednak do zdrowia i polityki.. W lutym Castro pojawił się na ekranach telewizorów – był to początek całej serii wystąpień. Powrót wodza nieprzypadkowo zbiegł się z lądowaniem w Hiszpanii pierwszych pięciu z 52 dysydentów wypuszczonych z więzień na rozkaz Raula. Pokazał, że dopóki żyje, na Kubie nie ma miejsca na liberalizację.
- Znowu wyszedł naprzód, by bezwstydnie pokazać swoje niedołęstwo i ogłosić koniec świata, tak jakby chciał nas przekonać, że nasza dalsza egzystencja po jego śmierci będzie wybrakowana. Choć znowu jest w wiadomościach, mam potwierdzoną informację, że Fidel Castro już nigdy nie wróci. Na szczęście - komentowała hawańska blogerka Yoani Sanchez.
W sierpniu po raz pierwszy pojawił się w parlamencie i wygłosił przemówienie na temat groźby wojny atomowej. Ubrany w wojskowy mundur, jaki nosił jako przywódca rewolucji, ostrzegał przed skutkami ewentualnej decyzji o rozpoczęciu przez Zachód wojny z Iranem: "Decyzja ta pozostaje w rękach prezydenta USA Baracka Obamy. (…) Wojna wybuchłaby jednocześnie na Bliskim i Dalekim Wschodzie, w całej Eurazji."
W listopadzie 2010 r. Castro ogłosił, że z powodu choroby zamierza zrzec się stanowiska I sekretarza KP Kuby. - Nie mogę robić czegoś, czemu ze względu na mój stan nie mogę bez reszty się poświęcić - mówił na spotkaniu ze studentami Uniwersytetu Hawańskiego.
Ostatecznie stanowiska pierwszego sekretarza zrzekł się w kwietniu 2011 roku.
W 2012 roku magazyn "Time" określił Fidela Casto jako jedną ze 100 najbardziej wpływowych osób wszechczasów.
Po przekazaniu władzy bratu Castro rzadko pojawiał się publicznie. Głośno mówiono o tym, że jest poważnie chory, a co jakiś czas nawet sugerowano, że zmarł. W ostatnich latach życia Fidel Castro pisywał do gazet komentarze na temat spraw międzynarodowych. Ostatni raz pojawił się publicznie z okazji swoich dziewięćdziesiątych urodzin.
Autor: dln/tr / Źródło: tvn24