Kryzys wypędza ich do namiotów

Kryzysowe miasteczko namiotowe w Sacramento
Kryzysowe miasteczko namiotowe w Sacramento
Reuters
Kryzysowe miasteczko namiotowe w SacramentoReuters

W Kalifornii w alarmującym tempie wyrastają kryzysowe "miasteczka" namiotowe. Przeprowadzają się do nich ludzie, którzy padli ofiarą kryzysu.

Coraz więcej mieszkańców Kalifornii pozbawionych pracy i mieszkania decyduje się zamieszkać w namiocie. Jedno z takich miasteczek w Sacramento powstało na 40-akrowym nieużytku i liczy około 300 mieszkańców.

Mieszka tam m.in. małżeństwo Vauhgan, którzy przeprowadzili się tam pół roku temu, kiedy oboje stracili pracę. – Pracowaliśmy w tej samej firmie i oboje zostaliśmy zwolnieni tego samego dnia – opowiada Tracy Vaughan. Inny mieszkaniec miasteczka Erich Platz mówi, że od miesięcy nie może znaleźć żadnego zajęcia. – Nic się nie dzieje w budownictwie, nic w stolarce, kompletny zastój - ubolewa. W namiocie mieszka od kilku tygodni.

Schroniska dla bezdomnych w Sacramento pękają w szwach. Nie ma już miejsca i łóżek, żeby przyjmować nowych lokatorów. Także Loaves and Fishes Friendship Park, organizacja charytatywna, która zajmuje się pomocą dla bezdomnych, odnotowała, że przychodzi coraz więcej osób. – Przychodzą całymi rodzinami, po kilka osób naraz. Wcześniej pojawiali się tu raczej mężczyźni, którzy rozpili się i zostawili swoją rodzinę – opowiada pracownik tej organizacji.

W ostatnich miesiącach pracę w USA straciło 4,4 mln ludzi. Stopa bezrobocia w lutym wzrosła do 8,1 proc.

Źródło: APTN

Źródło zdjęcia głównego: Reuters