Agenci wenezuelskiego wywiadu zatrzymali Roberto Marrero, szefa sztabu przywódcy opozycji Juana Guaido - poinformowali w czwartek opozycyjni parlamentarzyści. W Wenezueli, podzielonej pomiędzy obozy Nicolasa Maduro i Juana Guaido, od ponad miesiąca trwa głęboki kryzys polityczny.
"Roberto Marrero został dziś uprowadzony przez SEBIN (Boliwariańską Służbę Wywiadu Państwowego)" - oświadczył za pośrednictwem Instagrama opozycyjny parlamentarzysta Sergio Vergara, do którego domu w czwartek rano także wtargnęli agenci.
Podobną akcję przeprowadzono wobec opozycyjnego parlamentarzysty Franklyna Duarte. "Jasne jest, że dyktatura nadal porywa obywateli" - powiedział Duarte w rozpowszechnianym przez ekipę prasową Guaido materiale wideo.
Wenezuelskie ministerstwo informacji na razie nie zareagowało na prośbę agencji Reutera o komentarz w tej sprawie.
Amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo zażądał w czwartek niezwłocznego uwolnienia Marrero. "Wzywamy wszystkie osoby odpowiedzialne za to zatrzymanie do jego natychmiastowego uwolnienia" - napisał na Twitterze Pompeo.
"Mego szefa gabinetu zatrzymano pod zarzutem, że posiada dwa karabiny i granat (...) Nieznany nam jest jego los. Powinien być niezwłocznie zwolniony" - oświadczył z kolei Juan Guaido.
Kryzys w Wenezueli
Już od ponad miesiąca w Wenezueli trwa stan dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciwko Maduro lider opozycji i przewodniczący parlamentu Juan Guaido ogłosił się 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju i uznał dotychczasową prezydenturę Nicolasa Maduro za nielegalną.
Wiele krajów, w tym USA i większość państw UE, uznało Guaido za prawowitego prezydenta. Natomiast m.in. Rosja i Chiny oznajmiły, że wciąż uważają Maduro za jedynego prawowitego prezydenta Wenezueli.
Autor: mm / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MIGUEL GUTI/PAP|EPA