Królowa: To było olśniewające wydarzenie

 
Słowa królowej usłyszeli dziennikarze, gdy wchodziła ona do Pałacu Buckingham po powrocie z Opactwa WestminsterskiegoPAP/EPA

Królowa Elżbieta II uznała ślub swego wnuka Williama za "olśniewające wydarzenie". Jej słowa usłyszeli dziennikarze, gdy wchodziła po czerwonym dywanie do Pałacu Buckingham po powrocie z Opactwa Westminsterskiego. W pałacu goście bawić się będą do białego rana. Przed rozpoczęciem bankietu przemówienia wygłosili: pan młody, jego brat Harry i książe Karol, który witając synową w rodzinie powiedział, że jest "bez skazy".

85-letnia Elżbieta II nie rozstawała się z programem uroczystości, który trzymała w ręku, wchodząc do pałacu. Na stopniach Pałacu Buckingham powitał monarchinię książę William, który po wyszeptaniu jej kilku słów na ucho pocałował babcię w policzek, po czym zabrał nowo poślubioną żonę na przejażdżkę otwartym Aston Martinem do pobliskiego Clarence House, który będzie londyńskim adresem młodej pary.

"Bez skazy"

Elżbieta II wraz z księciem małżonkiem Filipem odleciała helikopterem na wieś. Nie miała przez to okazji wysłuchać przemówienia drużby pana młodego, jego brata Harry'ego. Gościom przed wejściem do Pałacu Buckingham polecono wyłączenie telefonów komórkowych. Przemówienia wygłosili także książę William i jego ojciec książę Walii Karol. Witając synową w rodzinie powiedział, że jest "bez skazy". Wielu obserwatorów ślubu jest tego samego zdania. Księżną Cambridge Catherine chwalą za wytworną elegancję, która przychodzi jej bez wysiłku.

Ośmiopiętrowy tort weselny

W menu przygotowanym na bankiet przez królewskiego mistrza kuchni Marka Flanagana, kierującego zespołem 21 kucharzy, znalazły się m. in. sałatka z kornwalijskiego kraba, przepiórcze jaja przyprawione selerem, langusty w cytrynowym majonezie, kawior i dużo szampana, wędzony łupacz z rodziny dorszowatych.

Tort weselny składał się z ośmiu pięter i był zdobiony na szczycie wieńcem laurowym. Przygotowując menu, zadbano, by składało się wyłącznie ze składników występujących na Wyspach. Wiele pochodziło z farm księcia Karola i królewskiej posiadłości Windsor. Z Anglii pochodził m. in. kozi ser (podany ze skarmelizowanym orzechem włoskim), szparagi i rabarbar (jako składnik creme brulee), ze Szkocji langusty, wędzony łosoś i wołowina.

50 osób aresztowanych

Przejazd ślubnego orszaku obserwowało dziś ok. 1 mln mieszkańców Londynu i turystów. Oprawę zapewniło ok. 1 tys. żołnierzy różnych formacji i 6 orkiestr wojskowych. Porządku pilnowało ok. 5 tys. policjantów w mundurach i po cywilnemu. Aresztowano ponad 50 osób, w tym kilkunastu anarchistów. Koszty bezpieczeństwa szacowane są na ok. 20 mln funtów.

ant/fac

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA