Prezydent Rosji zapowiedział, że nie dopuści do bezkarnego zabijania swoich obywateli. - Zgodnie z konstytucją Federacji Rosyjskiej i federalnym ustawodawstwem jako prezydent Federacji Rosyjskiej mam obowiązek bronić życie i godność rosyjskich obywateli, bez względu na to, gdzie się znajdują - powiedział Miedwiediew.
Około 90 proc. obywateli Południowej Osetii posiada rosyjskie paszporty.
Miedwiediew na nadzwyczajnym posiedzeniu rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa w Moskwie potępił ostatnie wydarzenia w Osetii i oskarżył gruzińskie wojska o "dokonanie aktu agresji wobec rosyjskich sił pokojowych i ludności cywilnej". - To pogwałcenie prawa międzynarodowego i mandatu przyznanego niegdyś Rosji przez społeczność międzynarodową - powiedział Miedwiediew.
- W Osetii Południowej giną cywile - kobiety, dzieci, starcy. Większość z nich to obywatele Rosji - kontynuował Miedwiediew.
- Doszło do tego, że żołnierze gruzińskich sił pokojowych strzelali do żołnierzy rosyjskich sił pokojowych, z którymi mieli obowiązek pełnić misję, mającą na celu podtrzymanie pokoju w regionie - powiedział gospodarz Kremla.
Rosja gwarant bezpieczeństwa Na Kaukazie
Miedwiediew podkreślił, że Rosja pozostanie gwarantem bezpieczeństwa na Kaukazie: - Za swoje główne zadanie uważamy i uważaliśmy zachowanie pokoju. Rosja historycznie była i pozostanie gwarantem bezpieczeństwa narodów Kaukazu.
Prezydent zaznaczył, że "Rosja przebywa na terytorium Gruzji legalnie, wykonując misję pokojową, zgodnie z międzynarodowymi ustaleniami".
Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com