"Zwróćcie mi moje życie". Protest w Berlinie przeciwko społecznej izolacji

Źródło:
PAP

W Berlinie odbył się w sobotę protest przeciwko obostrzeniom wprowadzonym w związku z pandemią COVID-19. W demonstracji udział wzięło około 200 osób, które twierdzą, że nakaz społecznej izolacji łamie ich konstytucyjne prawa.

OGLĄDA TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Protestujący krzyczeli "Zwróćcie mi moje życie !" i nieśli transparenty między innymi z hasłem "Wolność to nie wszystko, ale bez wolności wszystko jest niczym".

Niektórzy z protestujących usiłowali utrzymać pewną odległość między sobą siadając na bruku w maskach, ale inni tworzyli grupy. Siedzący trzymali białe róże. - Jesteśmy tu aby dać wyraz naszym przekonaniom, aby chronić konstytucyjne prawa i wolności, a przede wszystkim wolność słowa - powiedziała jedna z uczestniczek protestu, która przedstawiła się jako Sandra.

Demonstranci rozdawali przechodniom okolicznościową gazetę zatytułowaną "Demokratyczny opór", w której napisano, że pandemia koronawirusa jest pretekstem do objęcia władzy przez sianie strachu. W gazecie cytowano opinie 127 lekarzy z całego świata, którzy kwestionowali konieczność wprowadzania ostrych ograniczeń oraz zamykania gospodarki i życia społecznego.

Doszło do niegroźnych przepychanek z policją, która zatrzymała ponad 100 osób.

"Jesteśmy zobowiązani zapobiegać zgromadzeniom"

Rzecznik policji Thilo Cablitz oświadczył, że władze zezwoliły na kolportowanie gazety, ale nie zezwoliły na publiczną demonstrację. - W czasie [rozprzestrzeniania się - przyp. red.] koronawirusa i zgodnie z odpowiednimi przepisami jesteśmy zobowiązani zapobiegać zgromadzeniom - powiedział.

Wcześniej niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł, ze ludzie mają prawo do protestów pod warunkiem przestrzegania przepisów o dystansie międzyosobowym. Była to reakcja na pozew aktywistów organizacji prodemokratycznych, którzy utrzymywali, że obostrzenia naruszają wolność zgromadzeń.

CZYTAJ MAGAZYN TVN24: Poradzili sobie lepiej niż inni. Na czym polega sukces Niemiec?

Surowe ograniczenia w związku z pandemią

Podobnie jak dziesiątki krajów na świecie Niemcy wprowadziły surowe ograniczenia wszelkich form aktywności publicznej aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa Niemcy są piątym pod względem łącznej liczby przypadków zachorowań krajem na świecie, ale ze stosunkowo małą liczbą zgonów.

Do tej pory potwierdzono tam 156 513 infekcji, z czego 5 877 zakażonych zmarło.

Od poniedziałku niektóre obostrzenia będą złagodzone, między innymi będą mogły być otwarte małe sklepy, ale obowiązek utrzymywania dystansu wobec innych osób ma obowiązywać co najmniej do 3 maja.

Autorka/Autor:momo//now

Źródło: PAP