Jesienią przeprowadzone zostaną "szczepienia odświeżające" przeciwko COVID-19 dla osób starszych, które jako pierwsze otrzymały szczepionkę - zapowiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel. Parlament przedłużył stan zagrożenia epidemicznego w kraju do 30 września.
Szefowa niemieckiego rządu Angela Merkel podkreśliła, że jest zadowolona z "niezwykle pomyślnego" rozwoju sytuacji, czyli szybko spadającej liczby nowych zakażeń koronawirusem. Jej zdaniem to oznacza, że opłaciły się wysiłki rządu podjęte w ostatnich miesiącach. - Rozwój sytuacji pod względem liczb jest bardzo satysfakcjonujący - oceniła Merkel po spotkaniu z przywódcami 16 krajów związkowych Niemiec.
Kanclerz zapowiedziała przeprowadzenie "szczepień odświeżających" dla seniorów. Ostrzegła, że pandemia jeszcze się nie zakończyła. - Nie możemy zapominać, że koronawirus nie zniknął, a teraz najbardziej martwi nas tak zwany wariant Delta - dodała. Wyjaśniła przy tym, że w związku z pojawieniem się tego wariantu uzasadnione nadal są ograniczenia w podróżach, nałożone na Wielką Brytanię i Indie.
Niemiecka kanclerz sprecyzowała, że obecnie około 2,5 proc. pozytywnych przypadków koronawirusa w Niemczech jest powiązanych z wariantem Delta. Zaznaczyła, że "trwająca akcja szczepień to teraz przede wszystkim wyścig z tym nowym szczepem".
Angela Merkel wyraziła także zadowolenie, iż po powolnym początku tempo szczepień w Niemczech wzrosło, przy czym około 47 proc. populacji otrzymało co najmniej jedną dawkę, a 24 proc. osób zostało w pełni zaszczepionych. - Mamy przed sobą lato, które daje wiele możliwości, ale nie możemy być beztroscy, musimy bardzo uważnie przyglądać się sytuacji - podsumowała.
Przedłużony stan zagrożenia epidemicznego
Niemiecki parlament przedłużył w piątkowym głosowaniu stan zagrożenia epidemicznego w kraju do 30 września. Został ogłoszony przez Bundestag po raz pierwszy w marcu 2020 roku, umożliwia ministerstwu zdrowia i agencjom rządowym bezpośrednie wydawanie rozporządzeń, np. w sprawie badań, szczepień, bezpieczeństwa i higieny pracy lub imigracji. Bez decyzji o przedłużeniu stan zagrożenia wygasłby 30 czerwca.
Wiceprzewodniczący unijnej grupy parlamentarnej chadeków Thorsten Frei (CDU) wskazuje jednak na możliwość zakończenia przed końcem września. - Pandemia się nie skończyła, więc nadal potrzebujemy istniejących instrumentów i ram prawnych, aby ją powstrzymać. Gdy tylko sytuacja epidemiczna się skończy, Bundestag zareaguje i zdecyduje o jej zakończeniu - powiedział deputowany dziennikowi "Die Welt". - Jest to możliwe w każdej chwili, a przy spełnieniu odpowiednich wymagań znacznie wcześniej niż za trzy miesiące - dodał.
- Kryteria zakończenia sytuacji epidemicznej z pewnością będą obejmować zachorowalność, wskaźnik szczepień, stan pandemii w sąsiednich krajach lub występowanie kolejnych wariantów koronawirusa - powiedział Frei.
Źródło: PAP