W Czechach w poniedziałek, pierwszy raz od grudnia 2020 roku, uruchomiono ogródki i tarasy restauracyjne. W Pradze nie brak jednak zamkniętych lokali. Jedne zbankrutowały, inne wykorzystują rządowe wsparcie na przeprowadzenie remontu.
- Jestem rozczarowany, bo liczyłem, że szybciej otworzymy całą naszą hospodę - powiedział Jirzi obsługujący taras w lokalu "Pod kominkiem" w praskiej dzielnicy Malvazinki. W tym samym czasie zajmuje się dozwoloną sprzedażą przez okienko.
Okazuje się, że przynajmniej w Pradze, gdzie jest wiele biur wielkich korporacji, system sprzedaży przez okienko lub dań rozwożonych do domów oraz firm sprawdził się i mimo otwartych tarasów nikt nie chce z niego rezygnować. Jirzi powiedział, że oczywiście woli mieć "żywych i czasami rozrabiających gości" niż otwarte okienko, ale gdy przychodzili po dania, to zawsze można było z nimi porozmawiać.
W ciągu dnia większość ogródków w pobliżu turystycznych miejsc była pusta. W kilku z nich krzesła i stoły tworzyły wysokie barykady oplecione łańcuchem. - Nie wiem, jak będzie wieczorem. Będziemy mieć otwarte. Czekamy na gości aż do 22, gdy musimy zamykać – powiedziała menadżerka restauracji "Pod Wieżą".
"Nowy sezon wymaga poświęceń"
"Pod Wieżą" to jeden z lokali na szlaku królewskim przez centrum Pragi. Więcej tu pustych krzeseł i stolików niż gości. Nie ma zagranicznych przyjezdnych, a Czesi sami nie są w stanie zaspokoić podaży. Sytuacja zmienia się im dalej od centrum. W tych częściach miasta, gdzie zagranicznych gości nie widziano od dawna, nadzieje wiąże się z lokalnymi klientami. Także tutaj nie brak zamkniętych lokali. Jedne zbankrutowały, inne wykorzystują rządowe wsparcie na remont.
Restauracja "Na vinnici" ma wiele miejsc dla gości w ogrodzie pod lipami i kasztanami. - Wieczorne temperatury mogą wystraszyć naszych gości, ale szefowie zdecydowali, że będę pracować – powiedział obsługujący grilla Standa. Krzątający się kelner przyznał, że "nowy sezon wymaga poświęceń". - Także od naszych klientów – stwierdził, wskazując na pledy przygotowane dla wieczornych gości.
Źródło: PAP