"Co najmniej trzy różne modele stworzone przez ekspertów do spraw epidemiologii sugerują, że nawet przy optymistycznych prognozach miliony Amerykanów zakażą się koronawirusem" - pisze Reid Wilson w tekście, który ukazał się w piątek na portalu waszyngtońskiej gazety. Modele stworzono w oparciu o to, co eksperci wiedzą do tej pory o rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Chinach i Stanach Zjednoczonych.
KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL
"W ciągu roku może zakazić się od 160 do 210 milionów Amerykanów"
Według jednego modelu z Centrów ds. Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) koronawirusem "w ciągu roku może zakazić się od 160 do 210 milionów Amerykanów" w liczącym 332 miliony ludzi kraju - podaje "The Hill". "Na podstawie danych dotyczących umieralności i aktualnych możliwości szpitali liczba zgonów w scenariuszu CDC wynosiła od 200 tysięcy nawet do 1,7 miliona, a aż 21 milionów ludzi może potrzebować hospitalizacji, podczas gdy w kraju jest zaledwie 925 tys. łóżek szpitalnych" - czytamy.
"CDC współpracują z partnerami federalnymi nad modelowaniem w celu oszacowania, ile przypadków zachorowań COVID-19, hospitalizacji i zgonów może wystąpić w różnych hipotetycznych scenariuszach oraz jaki wpływ będzie mieć COVID-19 na amerykańską gospodarkę. Ten rodzaj modelowania jest powszechnie stosowany jako narzędzie planowania w przypadku wybuchu epidemii i może pomóc w informowaniu o działaniach w zakresie zdrowia publicznego, a także innych obszarach polityki (np. polityce gospodarczej) w celu złagodzenia potencjalnego wpływu na Stany Zjednoczone" - przekazał rzecznik CDC w oświadczeniu.
"KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA
Dodał, że modelowanie może pomóc systemom zdrowia zaplanować gwałtowny wzrost liczby pacjentów i pomóc w rozmieszczeniu ekspertów medycznych i sprzętu. Pomaga także władzom lokalnym w ocenie, kiedy należy podjąć odpowiednie środki, takie jak zamknięcie szkół.
"Globalnie liczby te są jeszcze bardziej szokujące"
Według kolejnego modelu, "zbudowanego przez ekspertów światowej organizacji non profit zajmującej się zdrowiem Resolve to Save Lives i Radę ds. Stosunków Międzynarodowych, liczba potencjalnych zgonów może wynieść od 163,5 tys., jeśli wirus nie jest bardziej śmiertelny niż grypa sezonowa, do ponad 1,6 mln, jeśli wirus ma śmiertelność 1-procentową śmiertelność" - podaje "The Hill". Liczby te oparte są na szacunkach mówiących o tym, że połowa Amerykanów zakazi się wirusem.
Dziennik wskazuje, że "globalnie liczby te są jeszcze bardziej szokujące". "Pięciu badaczy z T.H. Chan School of Public Health na Uniwersytecie Harwardzie oceniło, że od 20 do 60 proc. wszystkich ludzi na ziemi (od 1,4 do 4,2 miliarda ludzi) może ostatecznie zakazić się" wirusem - podaje "The Hill".
Dziennik zwraca uwagę, że "jeśli wirus zabije tylko 1 procent zakażonych osób, zagrożonych jest od 14 do 42 milionów ludzi. W krajach takich jak Iran i Włochy, w których systemy opieki zdrowotnej są niewydolne, śmiertelność może być znacznie wyższa".
Koronawirus w USA
W Stanach Zjednoczonych potwierdzono do soboty ponad 2300 przypadków koronawirusa. W wyniku COVID-19 zmarło 50 osób. Najwięcej zachorowań i zgonów odnotowano w stanach Waszyngton, Kalifornia oraz Nowy Jork.
W piątek prezydent Donald Trump ogłosił wprowadzenie stanu nadzwyczajnego. Krok ten pozwoli na przekazanie władzom stanowym zwiększonych funduszy na walkę z wirusem.
Informując o swojej decyzji prezydent USA zapowiedział, że pół miliona testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 będzie dostępnych w ciągu tygodnia. - Nie jest naszą intencją, by każdy przechodził test, bo to całkowicie zbędne - wyjaśnił. Dodał, że poddać się badaniom powinny jedynie osoby, które wykazują niepokojące symptomy.
Autorka/Autor: ft
Źródło: PAP