W ciągu ostatniej doby koronawirus zabił aż 254 osoby - poinformowały w czwartek władze Chin. W prowincji Hubei będącej pierwotnym ogniskiem epidemii stwierdzono w tym czasie blisko 15 tysięcy nowych przypadków zakażeń, a w całym kraju ponad 15 tysięcy. Komisja zdrowia prowincji poinformowała, że największą jak dotąd liczbę zakażeń w ciągu doby udało się wykryć dzięki nowej metodzie diagnostycznej.
W czwartek nastąpił znaczny wzrost liczby ofiar śmiertelnych. 254 zgony, które zanotowano w 24 godziny w całych Chinach kontynentalnych, to smutny "rekord". Wcześniejszy - 103 - zanotowano w poniedziałek.
W chińskiej prowincji Hubei wykryto w czwartek 14 840 nowych przypadków zakażeń, a w całym kraju prawie 15 200. Łącznie w Hubei było lub wciąż jest zakażonych ponad 48 000 osób. Chińska Narodowa Komisja Zdrowia przekazała, że w całych Chinach zanotowano w środę na koniec dnia 59 805 takich przypadków - napisała w czwartek po godz. 9. agencja Reutera.
Na całym świecie jest to już ponad 60 000 przypadków zakażeń.
Komisja zdrowia prowincji Hubei wytłumaczyła w środę, że znaczny wzrost liczby nowych przypadków zakażeń wynika z tego, że uwzględniono przypadki zdiagnozowane przy użyciu nowych metod klinicznych. Jak informują chińskie media, mają one polegać na wykorzystaniu tomografii komputerowej (CT), która umożliwia szpitalom szybsze wykrywanie i izolowanie osób zainfekowanych.
Co to jest koronawirus? Jak się przed nim chronić?
Szef partii w prowincji Hubei zwolniony
Epidemia koronawirusa doprowadziła do dymisji w czwartek szefa struktur Komunistycznej Partii Chin w prowincji Hubei, Jiang Chaolianga - poinformowała chińska agencja prasowa Xinhua. Na jego miejsce powołano burmistrza Szanghaju Ying Yonga.
Pod adresem władz prowincji formułowano zarzuty, że nie zareagowały odpowiednio szybko na pierwsze oznaki epidemii, które pojawiły się na jednym z targowisk żywnościowych w stolicy prowincji - Wuhanie. Wcześniej zdymisjonowano dwóch najwyższych rangą urzędników komisji zdrowia prowincji Hubei.
Nowe przypadki zakażenia na japońskim wycieczkowcu
Również w ciągu ostatniej doby 44 nowe przypadki zakażenia koronawirusem stwierdzono na japońskim statku wycieczkowym Diamond Princess, który cumuje w pobliżu portu w Jokohamie - podało w środę ministerstwo zdrowia Japonii. Tym samym liczba zakażonych wzrosła tam do 218.
Na pokładzie wycieczkowca jest ponad 2666 pasażerów z ponad 50 krajów świata i 1045 członków załogi. Na statku jest też trzech Polaków - jedna osoba z załogi i dwóch turystów. W miniony piątek polski MSZ informował, że nie stwierdzono u nich koronawirusa.
Jak rozprzestrzenia się koronawirus? ZOBACZ MAPY
Koronawirus z Wuhanu
Nowy typ koronawirusa wykryto w chińskim mieście Wuhan w grudniu 2019 roku. Objawy choroby to: gorączka, trudności w oddychaniu, a także nacieki w płucach. Światowa Organizacja Zdrowia przesłała do szpitali na całym świecie wytyczne, dotyczące zapobiegania i kontroli zakażeń.
Epidemia koronawirusa powodującego chorobę, określoną jako COVID-19, rozprzestrzeniła się na około 30 krajów na całym świecie, w tym na kilka europejskich, m.in.: Niemcy, Francję, Włochy, Finlandię. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd dwa zgony – na Filipinach i w Hongkongu.
Autorka/Autor: ads/adso
Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl