Korea Północna chce u siebie mniej personelu ONZ. "Jesteśmy zaskoczeni, potrzeby wzrosły"


Pjongjang domaga się od ONZ zmniejszenia liczby personelu międzynarodowego rozmieszczonego w Korei Północnej w celach pomocowych. - Decyzja rządu tylko szkodzi narodowi tego kraju - podkreśla w rozmowie z Reuterem pragnący zachować anonimowość dyplomata. Według raportu ONZ z maja niemal połowa ludności Korei Północnej cierpi na niedożywienie.

- Programy wspierane przez ONZ nie przyniosły pożądanych rezultatów ze względu na upolitycznienie pomocy ONZ przez wrogie siły - oświadczył Kim Chang Min, sekretarz generalny Krajowego Komitetu Koordynacyjnego ONZ w Korei Płn.

Według tych informacji Pjongjang chce, aby liczba pracowników międzynarodowych z Programu Rozwoju ONZ została zmniejszona do jednego lub dwóch z sześciu, Światowej Organizacji Zdrowia do czterech z sześciu, a Funduszu ONZ na rzecz Dzieci (UNICEF) o jeden lub dwa z 13.

"Decyzja szkodzi narodowi tego kraju"

- Jesteśmy zaskoczeni takim obrotem wydarzeń. Potrzeby wzrosły, a ONZ próbuje zmobilizować wsparcie w celu zwiększenia pomocy w tym kraju - cytuje Reuters jednego z dyplomatów ONZ.

- W przeszłości brakowało międzynarodowej wiedzy i nadzoru oraz zdolności do monitorowania korzystania z udzielanej pomocy - dodał.

- Decyzja rządu Korei Północnej tylko szkodzi narodowi tego kraju - powiedział inny dyplomata, chcący zachować anonimowość.

- Została ogłoszona w czasie, gdy Rosja i Chiny forsują fałszywą narrację, że sankcje powodują problemy humanitarne w Korei Północnej, a jedynym sposobem na rozwiązanie tych kłopotów jest zniesienie sankcji - podkreślił.

W maju ONZ opublikowała raport, według którego niemal połowa ludności Korei Północnej cierpi na niedożywienie, a rząd ograniczył racje żywnościowe dla mieszkańców kraju do 300 gramów dziennie. Pjongjang za tę sytuację obwiniał suszę, powodzie i najgorsze od 10 lat zbiory.

Rakiety na Półwyspie KoreańskimPAP/Reuters

Autor: asty//kg / Źródło: PAP