- Bojownicy podciągnęli do zajętej w strefie buforowej wioski Kominternowe ciężkie uzbrojenie i zaczęli budować fortyfikacje – powiedział dowódca jednego z pułków Gwardii Narodowej Andrij Biłecki. Ogłoszony rozejm w Donbasie został po raz kolejny złamany.
Andrij Biłecki poinformował, że rebelianci dostarczyli w rejon wioski Kominternowe 12-15 pojazdów opancerzonych, a także systemy artyleryjskie. - Budują fortyfikacje obronne, konstrukcje są betonowe, drogi dojazdowe są zaminowane. Myślę, że zajęli wioskę na długo i na dobre – mówił dowódca pułku.
Biłecki stwierdził, że pozostawienie miejscowości bez żołnierzy ukraińskich było dużym błędem.
- Prognozowanie, co będzie dalej, czy dojdzie do ofensywy, jest trudne. Jesteśmy jednak w stu procentach przekonani, że teraz pozycje rebeliantów do rozpoczęcia ofensywy są znacznie lepsze – zaakcentował dowódca.
"Pod osłoną wyrzutni"
Ukraiński analityk i deputowany Dmytro Tymczuk, koordynator grupy Informacyjny Sprzeciw, która zrzesza m.in. byłych pracowników służb ukraińskich, przekazał, że rebelianci, korzystając z ogłoszonego wczoraj w Mińsku rozejmu, rozszerzają kontrolowane terytoria i wprowadzają oddziały do stref buforowych.
Tymczuk relacjonuje, że w rejonie zajętej wioski Kominternowe oddział rebeliantów rozlokował się wzdłuż drogi Nowoazowsk – Telmanowo, a miejscowość w strefie buforowej została przejęta pod osłoną wyrzutni rakietowych. "Rebelianci przerzucają w to miejsce pojazdy opancerzone i czołgi" – napisał na Facebooku Tymczuk.
Kominternowe jest położone w odległości 24 km od półmilionowego Mariupola. Ukraiński portal newsru.ua relacjonuje, że po zajęciu wioski rebelianci nie dopuścili misji OBWE, która próbowała skontrolować sytuację. Separatyści zaatakowali także z moździerzy żołnierzy ukraińskich.
Rozejm złamany
Wczoraj obradująca w Mińsku trójstronna grupa kontaktowa z udziałem przedstawicieli władz Ukrainy, strony rosyjskiej, a także wysłanników rebeliantów uzgodniła, że od północy z wtorku na środę ma obowiązywać bezwzględny rozejm między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami.
Napisała o tym agencja AFP, powołując się na rzeczniczkę byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmę Darię Olifer.
"Kluczowym problemem, który dotąd pozostaje nierozwiązany, jest kontynuowanie ostrzałów na linii rozgraniczenia. Dlatego właśnie jest umowa o pełnej bezwarunkowej ciszy zaczynając od godz. 00.00 (23.00 czasu polskiego) z 22 na 23 grudnia 2015 roku. Ta inicjatywa jest potrzebna przede wszystkim ludności cywilnej Donbasu, by mogła w pokoju powitać Boże Narodzenie i Nowy Rok" - napisała na Facebooku Daria Olifer.
Sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie poinformował, że rebelianci złamali rozejm tuż po ogłoszeniu. W Piaskach pod Donieckiem pozycje ukraińskie zostały ostrzelane z karabinów maszynowych.
Autor: tas\mtom / Źródło: newsru.ua, novosti.dn.ua, censor.net, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy