Pierwszy czynnik wymieniony przez Ukraińską Prawdę wiąże się ze Stanami Zjednoczonymi. Objęcie władzy przez prezydenta Joe Bidena było najprawdopodobniej rozpatrywane przez Moskwę jako szansa na polepszenie jej pozycji w porównaniu z kadencją Donalda Trumpa. Jak przypomniał autor publikacji, ekspert do spraw polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, były dyplomata Ołeksandr Chara, to za czasów, gdy Biden był wiceprezydentem USA, Rosja zaanektowała ukraiński Krym.
CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU
Wiosną zeszłego roku, by zmusić nową administrację amerykańską do odejścia od budowy strategii powstrzymywania Chin i do udziału w negocjacjach z Moskwą, Rosja stworzyła pokazowe wojskowe zagrożenie dla Ukrainy - ocenił analityk. Mając nadzieję na zmianę zachowania Putina, Biden w czerwcu zeszłego roku dał prezydentowi Federacji Rosyjskiej kilka miesięcy na ocenę korzyści wynikających ze "stabilnych i przewidywalnych stosunków" z USA, zaprowadzonych w zamian za konstruktywne rozwiązanie nagromadzonych problemów - dodał autor.
To - według analityka - nie było satysfakcjonujące dla Kremla, a czynnik czasu stawał się coraz bardziej krytyczny w związku z tegorocznymi, jesiennymi wyborami do Kongresu USA. Jest prawdopodobne, że republikanie uzyskają w nich większość. Jak zaznaczył portal, republikanie krytykują prezydenta i demokratów za słabe stanowisko wobec Rosji.
W obu izbach zarejestrowane są projekty Partii Republikańskiej dotyczące zwiększenia wsparcia dla Ukrainy i silniejszego nacisku na Rosję. Kreml postanowił więc wykorzystać szansę, dopóki Biden, kontrolując Kongres, jest w stanie zagwarantować realizację hipotetycznych uzgodnień z Putinem.
Drugi czynnik
"Drugi czynnik to sytuacja w kluczowych unijnych i natowskich krajach. Socjaldemokrata Olaf Scholz jest w oczach Kremla słabym kanclerzem Niemiec i wywodzi się z tradycyjnie przyjaźnie nastawionej do Rosji partii. Co więcej, w umowie koalicyjnej SPD, Zielonych i FDP nie ma zgodności co do spraw zagranicznych" - zauważył autor.
Francja z kolei jest pochłonięta wewnętrznymi problemami i przygotowuje się do kwietniowych wyborów prezydenckich - dodał.
Kreml stracił iluzję
Kolejny czynnik to Ukraina: Kreml stracił iluzję, że "polityczny nowicjusz", prezydent Wołodymyr Zełenski, będzie realizować porozumienia mińskie w sprawie Donbasu zgodnie z rosyjską interpretacją.
Jak przypomniała Ukraińska Prawda, rosyjskie władze są niezadowolone m.in. z powodu uruchomienia Platformy Krymskiej, a wraz z blokadą prorosyjskich kanałów telewizyjnych i sprawą wszczętą wobec prorosyjskiego polityka Wiktora Medwedczuka narzędzia rosyjskiego wpływu na ukraińską politykę i społeczeństwo zmalały.
Ukraina rozwija zdolności obronne między innymi dzięki wsparciu zagranicznych partnerów i staje się coraz mniej podatna na militarne zagrożenie ze strony Rosji - ocenił Chara.
Sytuacja w Rosji
Ostatnim czynnikiem jest sytuacja w samej Rosji, gdzie nie tylko nie liczy się już na zniesienie sankcji, które zamroziły rozwój, lecz przeciwnie - dopuszcza się wprowadzanie kolejnych ograniczeń.
Z danych liczbowych wynika, że choć Rosja prawie pokonała negatywne skutki pandemii COVID-19 dla gospodarki, to przedsiębiorcy i regiony nie są bardziej zadowolone ani z powodu działań władz, ani poziomu życia.
Ukraińska Prawda podkreśliła, że konfrontacja z Zachodem doprowadziła do pełnego ograniczenia praw i wolności Rosjan. Nastroje protestacyjne akumulują się, ale nie mają jak się uwolnić w sposób demokratyczny, czyli poprzez pokojową zmianę władzy. Młodzi ludzie coraz mniej akceptują reżim. "A więc bez zewnętrznego wroga - i nawet jeśli nie zwycięstwa nad nim, to choć poczucia wielkości - osobista władza Putina jest zagrożona" - podsumował ekspert portalu.
Autorka/Autor: tas//rzw
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru