W obliczu rosnącego napięcia na granicy Ukrainy dowódca niemieckiej marynarki wojennej pochlebnie odniósł się do Władimira Putina i mówił, że Krym pozostanie rosyjski. Po fali krytyki wojskowy zrezygnował z funkcji, co z zadowoleniem przyjął ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk. W rozmowie z niemieckim dziennikiem "Welt" zaznaczył jednak, że wypowiedź wiceadmirała "wprawiła całą ukraińską opinię publiczną w głęboki szok".
Wywołany przez szefa niemieckiej marynarki wojennej skandal "mocno podważa międzynarodową wiarygodność i rzetelność Niemiec - nie tylko z ukraińskiego punktu widzenia" - uważa Andrij Melnyk. Ambasador powiedział dziennikowi "Welt", że "dzięki tej protekcjonalnej postawie Ukraińcy bezwiednie przypomnieli sobie okropności hitlerowskiej okupacji, kiedy byli traktowani jak podludzie".
Zdaniem ambasadora w wypowiedziach Kaya-Achima Schoenbacha słychać "niemiecką arogancję i megalomanię, z jaką jeden z najwyższych rangą szefów Bundeswehry marzy o świętym sojuszu ze zbrodniarzem wojennym Putinem i niemiecko-rosyjskiej nowoczesnej krucjacie przeciwko Chinom". Jak dodał, słowa wiceadmirała "wprawiły całą ukraińską opinię publiczną w głęboki szok".
Dowódca niemieckiej marynarki o Krymie i Putinie
Podczas wizyty w Indiach szef niemieckiej marynarki wojennej Kay-Achim Schoenbach powiedział, że Ukraina nie odzyska anektowanego przez Rosję Krymu. - Półwysep Krymski już przepadł, nigdy nie wróci, to fakt - mówił. Odnośnie Władimira Putina szef niemieckiej marynarki wojennej powiedział, że to, czego prezydent Rosji naprawdę chce, to szacunek. - Można łatwo dać mu szacunek, którego żąda, i zapewne, na który również zasługuje - mówił Schoenbach.
Wojskowy chciałby też widzieć Rosję jako partnera po stronie Niemiec w walce z Chinami, - Potrzebujemy Rosji przeciwko Chinom - powiedział. Jako "radykalny rzymskokatolicki chrześcijanin preferuję jako partnera kraj chrześcijański".
Po fali krytyki dowódca niemieckiej marynarki wojennej Kay-Achim Schoenbach w sobotę wieczorem złożył rezygnację. "Ta niemiecka kompromitacja nie ma precedensu" - stwierdza w komentarzu do sprawy dziennik "Welt".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: bundeswehr.de