Zmarł kolejny, trzeci już uczeń, postrzelony w poniedziałek w amerykańskiej szkole średniej w Chardon w stanie Ohio - poinformował szpital w Cleveland. Rannych jest dwoje innych uczniów.
Rzecznik MetroHealth Medical Center napisał w oświadczeniu, że Demetrius Hewlin zmarł we wtorek rano z powodu ran odniesionych podczas strzelaniny. W tym samym oświadczeniu rodzina chłopca podała: "Jesteśmy bardzo zasmuceni utratą naszego syna i innych członków naszej społeczności w Chardon. Demetrius był szczęśliwym, młody człowiekiem, który kochał życie, swoją rodzinę i przyjaciół. Będziemy za nim bardzo tęsknić, ale jednocześnie jesteśmy dumni, że będzie w stanie pomóc innym poprzez dawstwo narządów".
Rodzina chłopca poprosiła też o poszanowanie jej prywatności "w tym trudnym czasie".
Otworzył ogień w stołówce
Z relacji świadków wynika, że tuż po rozpoczęciu lekcji jeden z uczniów wszedł do stołówki w Chardon High School i otworzył ogień. Jak podało biuro szeryfa, jednemu z nauczycieli udało się przegonić domniemanego sprawcę z budynku. Wkrótce potem napastnik się poddał.
Domniemanego sprawcę strzelaniny zatrzymano, ale nie postawiono mu jeszcze zarzutów. Jego nazwiska nie podano do wiadomości publicznej, ponieważ jest on nieletni - powiedział szef policji w Chardon Timothy McKenna.
W wyniku strzelaniny do szpitali trafiło pięć osób: czterech chłopców i jedna dziewczynka.
Źródło: Reuters, CNN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA