"Podejrzane pakunki znajdowano na wszystkich plażach od departamentu Lora Atlantycka po departament Landy (pasie wybrzeża liczącym ponad 500 kilometrów - red.)" - poinformowała prokuratura w mieście Rennes, stolicy Bretanii, położonej na zachodzie Francji.
"Czysta kokaina" na francuskich plażach
Jak podają miejscowe władze, w pakunkach znajduje się przeważnie "czysta kokaina". Do tej pory morze wyrzuciło ponad 760 kilogramów narkotyku o łącznej wartości nawet 60 milionów euro (w przeliczeniu ok. 260 milionów zł) - szacuje "The Guardian". - To bardzo czysty produkt, który nie może być konsumowany w takim stężeniu, ponieważ stwarza to poważne ryzyko przedawkowania - powiedział lokalnym mediom prokurator z Rennes. Zaapelował, by nie dotykać takich paczek, jeśli się je znajdzie, lecz natychmiast wezwać policję.
W departamencie Żyronda, niedaleko Bordeaux, kilka plaż zostało zamkniętych.
Białe "diamenty"
Jak pisze "Guardian", kokaina pochodzi najprawdopodobniej z Ameryki Południowej. Nie wiadomo, dlaczego znalazła się w wodzie. Policja podejrzewa, że łódź przemytników natknęła się na sztorm lub wpadła w inne tarapaty, wobec czego załoga zdecydowała się pozbyć części ładunku. Źródło bliskie śledztwu przekazało agencji AFP, że podejrzane paczki zaczęły pojawiać się na francuskim wybrzeżu - od okolic Nantes aż do położonego na południu kurortu Biarritz - miesiąc temu. Według relacji świadków część pakunków była podpisana "diamenty" lub "brylanty".
Paczki pojawiały się też na Florydzie
Podobne paczki ocean wyrzucał na wybrzeże Florydy w sierpniu, gdy w ten amerykański stan uderzył huragan Dorian. Francuska policja skontaktowała się już z władzami Florydy, prosząc o pomoc w śledztwie.
We ubiegłym roku przez kilka miesięcy z podobnym problemem borykało się Fidżi.We Francji za przemyt narkotyków grozi do 10 lat więzienia.
Autor: momo//rzw//kwoj / Źródło: BBC, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Needpix.com