Kobieta nowym premierem Japonii?


Po raz pierwszy w historii Japonii o stanowisko szefa rządu będzie ubiegać się kobieta. Yuriko Koike, była minister obrony, poinformowała, że chce pod koniec miesiąca zostać szefem rządzącej partii PLD, a co za tym idzie, walczyć o urząd premiera, wakujący po dymisji Yasuo Fukudy.

56-letnia Koike karierę zaczynała jako dziennikarka telewizyjna, a później została deputowaną do parlamentu i ministrem obrony narodowej. Teraz ma szanse zostać pierwszą kobietą-premierem w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Dotychczasowy premier Yasuo Fukuda, którego popularność ostatnio bardzo zmalała, w zeszłym tygodniu podał się do dymisji. Jego następca na stanowisku szefa Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD) ma zostać wybrany 22 września i to on prawdopodobnie utworzy nowy rząd.

Największe szanse w walce o schedę po Fukudzie ma sekretarz generalny partii Taro Aso. Ten 67-letni polityk, jeden z "jastrzębi" PLD, wcześniej pełnił funkcję szefa MSZ.

Czy pomoże opozycja?

Po wyborze nowego przywódcy, PLD nie musi się martwić w większość w izbie niższej parlamentu, gdzie ma 296 posłów na 480 ogółem. Jednak w izbie wyższej kandydat na premiera będzie musiał liczyć na część głosów opozycji. I tu opozycja stanie przed wyborem politycznego "jastrzębia" (Aso), bądź kobiety (Koike).

Źródło: TVN24, PAP