Ponad 30 lat po odejściu ze stanowiska żelaznej Goldy Meir, na fotelu izraelskiego premiera najprawdopodobniej znów zasiądzie kobieta. Jak wynika z sondaży, szefowa izraelskiej dyplomacji Cipi Liwni zastąpi Ehuda Olmerta na stanowisku szefa rządzącej partii Kadima.
Jak podaje dziennik "Maariw", za kandydaturą Liwni na szefa partii opowiada się 49 proc. działaczy Kadimy. Jej główny rywal, minister transportu Szaul Mofaz zebrałby jedynie 28 proc. głosów.
Liwni od tygodni powszechnie uważana jest za najbardziej prawdopodobną następczynię ustępującego ze stanowiska w przyszłym miesiącu premiera Olmerta. Oskarżany o korupcję premier, w lipcu zapowiedział, iż we wrześniu ustąpi z urzędu szefa partii i rządu.
Zanim Livni zastąpi go całkowicie, Olmert miałby czasowo nadal pełnić urząd szefa rządu, tak by jego następca lub następczyni mogli sformować nową koalicję.
Olmertowi zarzuca się, że jako burmistrz Jerozolimy i następnie minister przyjmował sowite łapówki. On jednak stanowczo odrzuca tego rodzaju oskarżenia.
Żelazna Meir
Dotychczas jedyną kobietą-szefem rządu Izraela była Golda Meir. Rządząca w latach 1969-1974 stała się symbolem niezłomnej walki Izraela z Arabami. Przy okazji jednak krytycy zarzucają jej zupełne lekceważenie kwestii palestyńskiej. Urodzona w 1898 r. Meir zmarła w 1978 r. w Jerozolimie.
Źródło: TVN24, PAP