Kłopotliwa broszurka Rumunów. MSZ przeprasza za gafę, rzeczniczka traci posadę

Aktualizacja:

Ministerstwo spraw zagranicznych Rumunii przeprosiło za dyplomatyczną gafę popełnioną w czasie spotkania z niemieckim ministrem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Szefowi dyplomacji Niemiec wręczono broszurę z osobliwą okładką. W następstwie incydentu, który "wytworzył całkowicie niekorzystny obraz resortu", pracę straciła rzeczniczka MSZ Brandusa Predescu.

Do spotkania szefów MSZ Rumunii Bogdana Aurescu i Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera doszło w poniedziałek w Bukareszcie. Steinmeier złożył jednodniową wizytę w Rumunii, by omówić stosunki dwustronne, sprawy związane z NATO, wschodnią Ukrainą oraz by upamiętnić 135. rocznicę dyplomatycznych stosunków pomiędzy oboma krajami.

W czasie wspólnej konferencji prasowej gospodarz wręczył Niemcowi pamiątkową broszurę omawiającą stosunki rumuńsko-niemieckie.

Wątpliwości wzbudziła okładka broszury, na której miały znaleźć się kontury obu państw i ich flagi. Obok Rumunii znalazł się jednak kontur Francji w barwach Niemiec.

Rumuni przepraszają

We wtorek rumuńskie MSZ wydało komunikat, w którym przeprosiło za "godny pożałowania błąd techniczny". Oświadczyło, że "wyrazy głębokiego żalu został przekazane bezpośrednio" Niemcom.

Jak podaje BBC News, broszurkę na zlecenie MSZ wydała agencja prasowa Agerpres. Pamiątkowa książeczka - jak podkreśla agencja - została zaprojektowana po to, by "uchwycić niezwykłe momenty dwustronnych relacji" pomiędzy państwami.

MSZ wyjaśniło, że agencja przed publikacją wysłała do nich broszurkę w wersji elektronicznej, ale nie było w niej błędu. "Pomyłka była technicznym błędem po stronie Agerpres" - napisało MSZ.

Poinformowano także, że w następstwie incydentu, który "wytworzył całkowicie niekorzystny obraz resortu" pracę straciła rzeczniczka resortu Brandusa Predescu.

Jak podała strona rumuńska, Steinmeier powiadomił kanałami dyplomatycznymi, że nawet nie zauważył tej gafy

To już drugie przeprosiny ze strony MSZ Rumunii w ciągu miesiąca. W lutym ambasada w Paryżu rozesłała gościom zaproszenia na przyjęcie i przez pomyłkę załączyła arkusz kalkulacyjny z niepochlebnymi ocenami gości, takimi jak "niepożądany", czy "upiorny".

Autor: pk,kg\mtom,rzw / Źródło: PAP