Klich: USA chcą F-16 i Herculesów w Polsce

Aktualizacja:
 
Obecność amerykańskich myśliwców F-16 mogłaby zwiększyć nasze bezpieczeństwoU.S.Army

Prezydent Bronisław Komorowski może uzyskać podczas swojej grudniowej wizyty w USA zapewnienie, że w Polsce będą w przyszłości stacjonować amerykańskie samoloty F-16 i Hercules. Chęć takiej współpracy ze strony USA potwierdził w sobotę minister obrony Bogdan Klich. - Rozpoczęły się rozmowy techniczne na ten temat - powiedział. Oprócz współpracy militarnej podczas prezydenckiej wizyty ma być też poruszony temat zniesienia wiz.

Trzeba wynegocjować i podpisać dobre porozumienie, które będzie sankcjonowało obecność jednego i drugiego rodzaju sprzętu amerykańskiego w Polsce. szef MON, Bogdan Klich

Efekty wizyty

Do rozmów z prezydentem USA Barackiem Obamą na temat współpracy militarnej i energetycznej, a także kwestii zniesienia wiz dla Polaków ma dojść podczas wizyty prezydenta Komorowskiego 8 i 9 grudnia - informowała wcześniej PAP powołując się na źródła zbliżone do otoczenia prezydenta.

- Ja potwierdziłem [podczas październikowej wizyty w Waszyngtonie - przyp.] wolę Polski do przyjęcia tej propozycji. Rozpoczęły się rozmowy techniczne na ten temat - mówił Klich.

Ustalenia mają dotyczyć m.in. tego, ile będzie F-16, ile Herculesów, jak duża będzie ich obsada - pilotów i pracowników naziemnych, i gdzie maszyny te będą stacjonować. - Decyzje ostateczne będą w przyszłym roku - zapowiedział Klich. - Trzeba wynegocjować i podpisać dobre porozumienie, które będzie sankcjonowało obecność jednego i drugiego rodzaju sprzętu amerykańskiego w Polsce - zaznaczył.

Minister dodał, że zadanie to jest o tyle ułatwione, że w 2009 r. wynegocjowano z Amerykanami "dobre porozumienie SOFA" (dotyczące statusu wojsk USA na naszym terytorium - red.), teraz pozostają więc szczegółowe ustalenia dotyczące tego konkretnego sprzętu.

O F-16 już wspominano

Szef MON o tym, że jest możliwość, by w naszym kraju stacjonowały amerykańskie samoloty F-16 i Hercules mówił także przed ostatnim szczytem NATO w Lizbonie. Według ministra amerykańskie samoloty mogłyby przybyć do Polski w 2013 r. W ocenie Klicha, jest wola polityczna po obu stronach, by do takiej współpracy doszło.

Podczas wizyty w Waszyngtonie w październiku szef polskiego MON rozmawiał m.in. w Pentagonie o współpracy militarnej z USA związanej z planowaną obecnością wojsk amerykańskich w Polsce. - Zgodnie z zasadą, że im więcej obecności sojuszników w naszym kraju, tym więcej bezpieczeństwa Polski, rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób Amerykanie mogliby w przyszłości stacjonować na ziemi polskiej. Rozmawialiśmy na temat czasowego stacjonowania załóg samolotów F-16, amerykańskich Herculesów (samolotów transportowych) i wzmocnienia współpracy między wojskami specjalnymi obu krajów - mówił wówczas Klich.

Myśliwce za Patrioty?

Nieoficjalnie źródło PAP zbliżone do polskiej dyplomacji nie wyklucza także, że umieszczenie w Polsce amerykańskich samolotów mogłoby się wiązać z zakończeniem stacjonowania w Polsce Patriotów.

Stacjonowanie w Polsce rakiet Patriot wiąże się z umową z 2008 r. o ulokowaniu na terytorium Polski elementów amerykańskiej "tarczy antyrakietowej". Warunkiem stawianym przez stronę polską w negocjacjach było wzmocnienie obrony powietrznej Polski.

Klich wyjawił w sobotę, że baterie Patriot - w czterech rotacjach w roku 2011 i kilku w roku 2012 - będą jeździły po Polsce, tak aby jak najwięcej polskich żołnierzy, zwłaszcza artylerzystów i żołnierzy wojsk rakietowych zapoznało się z tym rodzajem uzbrojenia.

Wizy po raz kolejny

Prezydent - według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do Pałacu Prezydenckiego - będzie w USA na pewno rozmawiał także o kwestii zniesienia wiz dla Polaków wyjeżdżających do USA.

- Ta sprawa to stałe źródło słusznej irytacji obywateli polskich: dlaczego ten reżim wizowy jest na dotychczasowych zasadach wobec Polaków utrzymywany. Wizy są jednym ze źródeł zmniejszania się polskiego proamerykanizmu - podkreśla rozmówca PAP.

W jego ocenie, sprawę wiz trzeba było załatwić przy okazji wysyłania polskich żołnierzy na misje do Iraku lub Afganistanu. - Dziś nie będziemy liczyć na politykę wdzięczności, ale to będzie przedmiotem rozmów - zaznacza informator PAP.

Współpraca ekonomiczna

Według drugiego źródła, polski prezydent zamierza poruszyć też w rozmowie z amerykańskim przywódcą kwestie współpracy energetycznej, mowa będzie m.in. o złożach gazu łupkowego na północy Polski, którymi zainteresowani są Amerykanie.

- My też jesteśmy zainteresowani czystymi technologiami. W tym kontekście może być poruszona sprawa elektrowni atomowej, bo są oferenci zainteresowani budową elektrowni atomowej, w tym m.in. z USA - zaznacza rozmówca PAP.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: U.S.Army