Kim Dzong Un sprowadza coraz mniej szwajcarskich zegarków

Szwajcarski zegarek może wiele znaczyć w dyktaturzesxc.hu

Kolejny rok z rzędu spada import szwajcarskich zegarków do Korei Północnej. Jak podała Federacja Szwajcarskich Producentów Zegarków. W 2013 roku zakupiono ich tylko 386 za 76 tysięcy dolarów.

Wynik z tego roku budżetowego oznacza ostry spadek względem poprzedniego. W 2012 roku do Korei Północnej sprowadzono dwa razy więcej zegarków, niemal 700. - Ogólnie rzecz biorąc Korea Północna kupuje bardzo mało zegarków, ponieważ rynek wewnętrzny jest ograniczony - powiedział szef działu statystyki w Federacji, Philippe Pegoraro.

Kupowanie lojalności

Szwajcarskie zegarki odgrywają istotną rolę w funkcjonowaniu północnokoreańskiego reżimu. Jak na standardy światowe trudno je określić jako luksusowe, bowiem ich cena jednostkowa wynosi około 200 dolarów, co na możliwości szwajcarskich zegarmistrzów jest kwotą niewielką. W tak biednym kraju jak Korea Północna zegarki ze Szwajcarii są jednak dobrami luksusowymi. To rzecz niezwykle rzadka i określająca status oraz pozycję posiadacza. Otrzymanie od partii porządnego zagranicznego zegarka jest wielką nobilitacją i z punktu widzenia reżimu ma za zadanie kupić wierność obdarowanego. Jednak w ciągu ostatniej dekady zakupy Pjongjangu w Szwajcarii znacznie się zmniejszyły. W 2005 roku zegarków sprowadzono aż dwa tysiące. W następnym roku import praktycznie zamarł, ponieważ ONZ wprowadziła sankcje na dostawy dóbr luksusowych do reżimu. W kolejnych latach zakupy przez pokątnych dostawców zostały wznowione, ale nie osiągnęły już wcześniejszego poziomu.

Autor: mk/jk / Źródło: Daily NK

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu